Krótko przed spotkaniem z gnieźnianami, św. Mikołaj miał okazję do wręczenia prezentów tym dzieciom, które napisały do niego list i wrzuciły go do skrzynki na Rynku.
We wtorkowy wieczór przed Starym Ratuszem pojawił się tłum gnieźnian – wszyscy przybyli, by zobaczyć się z prawdziwym św. Mikołajem, który faktycznie przyjechał z dalekiego regionu Finlandii.
Dziś nie ma po nim żadnego śladu, ale jeszcze przed II wojną światową na terenie Gniezna istniała ulica, upamiętniająca jego istnienia. Obecnie pozostały nam jedynie archiwalia i… jeden z obrazów.