Nie tylko przestępczość była problemem, z którym musieli borykać się gnieźnieńscy policjanci w okresie międzywojennym. Dochodziły do tego trudne warunki służby, słaba komunikacja, ale niekiedy pomagali… mieszkańcy. O tym, że złodzieje i bandyci musieli mieć się na baczności, można było posłuchać w trakcie czwartkowego oprowadzania po centrum Gniezna.
Powiatowe Stowarzyszenie „Dom” w swojej siedzibie przy ul. Dąbrówki, uruchomiło klub integracyjny skierowany do osób potrzebujących – bezdomnych, ubogich, poszukujących rozmowy lub porady.
Stanie w kolejce do rzeźnika, ale i wspomnienie dancingów odbywających się w „Europie” – to tylko wycinek bogatej historii ul. Dąbrówki, którą poznali uczestnicy środowego zwiedzania tego fragmentu Gniezna.
Przez wiele lat ul. Dąbrówki była miejscem, gdzie znajdowały się hotele, rozwijało się życie kulturalne i kwitło rzemiosło. To także miejsce zamieszkiwania wyjątkowych ludzi. Wystawa autorstwa Muzeum to kolejny ukłon w stronę gnieźnieńskiej historii, którą niezmiennie staramy się upamiętniać.
Zapadnięta nieznacznie pokrywa studzienki telekomunikacyjnej, która wymagała wyprostowania, została zupełnie wymieniona – w efekcie jest niewiele lepiej, niż było. Estetycznie jest nawet gorzej.
Kontynuując podróż po szlaku nieistniejących świątyń ma terenie Gniezna, drugim wartym wspomnienia jest kościół św. Ducha. Podobnie jak w przypadku św. Mikołaja, także i ten obiekt zniknął z mapy miasta w XIX wieku. Niecały wiek później o jego losie przypomniano sobie podczas niemałego skandalu.