Kilkanaście milionów złotych ma kosztować przebudowa Ronda Gnieźnieńskich Olimpijczyków – jednego z najbardziej najbardziej ruchliwych skrzyżowań na terenie miasta. Na tę inwestycję mieszkańcy czekają od wielu lat.
We wrześniu br. minie 15 lat od momentu, jak zostało wykonane „tymczasowe” rondo w miejscu dotychczasowego skrzyżowania zjazdu z wiaduktu, ul. Wrzesińskiej, Witkowskiej oraz Składowej i dojazdu od ul. Polnej.
Istniejący tu zbieg pięciu ulic, jeszcze niedawno miał innego zarządcę – od prawie dwóch lat jest nim już Powiat Gnieźnieński, który w czerwcu ub. roku podpisał umowę na wykonanie dokumentacji projektowej dla przebudowy tego układu drogowego. Zadanie skomplikowane z uwagi nie tyle, co na samą budowę ronda, ale konieczną przebudowę podziemnych instalacji i uzyskania odpowiednich zgód.
Obecnie starosta Tomasz Budasz poinformował, że dokumentacja projektowa została przygotowana i aktualnie złożono wniosek o możliwe dofinansowanie zadania – zakłada się, że można byłoby pozyskać środki na poziomie 70% kosztów całej inwestycji, wycenianej na kilkanaście milionów złotych (co względnie przekracza możliwości finansowe samorządu miejskiego i powiatowego).
Nawet w przypadku otrzymania środków zewnętrznych i ogłoszenia przetargu, prace przy realizacji zadania mogłyby się rozpocząć najpewniej w przyszłym roku. Już teraz można zakładać, że przebudowa ronda będzie na pewno inwestycją, której realizacja będzie rozłożona w czasie, a co może oznaczać spore utrudnienia.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
T
Potrzebą jest rondo RONDO a nie to co jest i remont ulic dojazdowych do RONDA
Jak się już coś robi to trzeba to od razu zdobić dobrze.A nie wyprowadzać pieniądze na kolejne poprawki.
Hahaha brzmi jak żart. Przebudowa? Toż to wizytówka miasta,