Rozważ to dobrze

Gdybyśmy chcieli spokojnie i należycie się zastanowić dlaczego nas Pan Bóg stworzył, gdybyśmy tylko przez chwilę chcieli pomyśleć, że wcześniej czy później będzie trzeba umrzeć – że nawet prędzej niż się spodziewamy – i lada chwila może nas śmierć zaskoczyć, z pewnością prowadzilibyśmy daleko porządniejsze życie.

Wystarczy zadać sobie jedno pytanie: jaki jest nasz cel? Po co jesteśmy na tym Bożym świecie? Skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy?

Przecież sto lat temu słońce wschodziło i zachodziło, zima po lecie następowała, ludzie żyli i umierali, cieszyli i smucili się, wszystko tak samo jak teraz. Jednym słowem świat istniał tak jak dziś, nas jednak nie było, i nikt zgoła o nas nie myślał, a świat doskonale się bez nas obywał. Za sto lat prawdopodobnie ciągle jeszcze słońce będzie wschodziło i zachodziło, ludzie też będą żyć i umierać, świat stać będzie tak, jak stoi dziś, ale nas już nie będzie. Wniosek nasuwa się jeden: jesteśmy od Kogoś zależni – zależni od Boga Stwórcy naszego.

Po śmierci każdy z nas stanie przed Bogiem, a On nie będzie się pytał, czy byliśmy bogaci, możni, wielkimi, uczonymi i poważanymi – ani też, jak wiele zebraliśmy majątku, jakie posiadaliśmy tytuły, honory, urzędy lub jak się ubieraliśmy, stroiliśmy, jakie u świata mieliśmy poważanie – bo nie na to nas stworzył. Zapyta nas czy pilnie każdy z nas pracował około sprawy swego zbawienia. Czy mieliśmy przed swoimi oczami cel, dla którego zostaliśmy stworzeni.

„Nie błądźcie: nie da się Bóg z siebie naśmiewać. Albowiem, co będzie siał człowiek, to też będzie żął” (Galat.6,7), a kto żyje w grzechach, w grzechach też umrze. Lepiej jest unikać tego zaślepienia, nie tylko duchowego, ale nawet ludzkiego, czyli tego, które pochodzi od grzesznego świata. Świat umiera z braku nadziei, z rozpaczy, gdyż dąży do tego, by zamknąć ludzi w tym, co ziemskie, by nie myśleli już o Bogu ani o dobrach duchowych, tym bardziej o życiu wiecznym.

W niedzielę, 5.lutego 2023r. o godz.16.00 przy pomniku Opatrzności Bożej modlić się będziemy różańcem za rodziny z Gniezna i z Polski, o moralne i duchowe nawrócenie się oraz by było jak najwięcej katolickich rodzin.