Wielu odwiedzających gnieźnieński jarmark z okazji odpustu św. Wojciecha mogło być zaskoczonym jego wymiarem – pojawiło się prawie trzystu wystawców.
Niewątpliwie tegoroczny jarmark był największym, jaki do tej pory zagościł na ulicach centrum miasta, a wypełniony odcinek ul. Chrobrego, cała ul. Sienkiewicza i Mickiewicza na pewno były dowodem na spore zainteresowanie wystawców. Nie inaczej było z mieszkańcami oraz przyjezdnymi, którzy dopełniali tej corocznej tradycji, odwiedzając i kupując (lub tylko zwiedzając).
Nad całością przebiegu jarmarku stali strażnicy miejscy. – W związku ze zmienioną organizacją ruchu drogowego już w piątkowe popołudnie strażnicy przystąpili do udrażniania strefy jarmarku w centrum, gdyż wielu kierowców pozostawiło swoje pojazdy w miejscach obowiązywania znaków zakazu parkowania – informuje Straż Miejska. Po udrożnieniu miejsc postojowych, sprzedawcy mogli zacząć rozstawiać swoje stoiska – zaczęło się to już w piątkowy wieczór.
– Strażnicy miejscy patrolując jarmark i tereny przyległe, a operatorzy monitoringu miejskiego korzystając ze środków technicznych znacząco wpłynęli na to, że podczas ostatniego weekendu było bezpiecznie, nie odnotowano kradzieży i incydentów chuligańskich. Mundurowi uzupełniali też policjantów w zabezpieczeniu procesji ulicami miasta – dodają strażnicy miejscy.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
I fajnie , że w Gnieźnie kolejna impreza wypaliła na 102 !
No właśnie, takie potrzeby ma większość gnieźnian, jak Pan Komentator. Dziwimy się potem, że to nasze miasto tak wygląda i umiera?