Od kilku dni zmotoryzowani nie mogą zjeżdżać bezpośrednio z wiaduktu im. Ks. Jerzego Popiełuszki w ul. Składową, tylko powinni objeżdżać rondo w celu wybrania się w tym kierunku.
Zmiana organizacji ruchu wynika z konieczności usprawnienia przejazdu – niejednokrotnie zdarzało się, że kierowcy jadący od strony wiaduktu i zamierzający skręcić w ul. Składową, blokowali ruch na zjeździe powodując korki.
Po wprowadzeniu nowego znaku zakazu skrętu w lewo, kierujący chcący udać się w tym kierunku muszą dojechać do Ronda Gnieźnieńskich Olimpijczyków i objechać go dookoła, celem powrócenia do skrzyżowania z ul. Składową.
Jednocześnie sam wyjazd z ul. Składowej czy wjazd i wyjazd z ul. Polnej pozostał bez zmian.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Nie ma czegoś takiego jak mniej uważam. Jesteś kierowcą i obowiązuje cię 100% czujność .Patrzy się na znaki pionowe i poziome! Nie jeździ się na pamięć. Obowiązują przepisy ruchu drogowego i należy się do nich stosować. A nie teraz każdy trąbi o tym znaku jakby dinozaur biegał po Gnieźnie.
i do takie tam znak poziomy jest podwójna linia ciągła. To miejsce przerywanie, które pozostało służy do wyjazdu z ul. Składowej i możliwości jazdy w kierunku Wrzesińskiej/Witkowskiej
Nie masz racji. Znaki powinny być tak ustawione, by kierowca je dostrzegał bez rozglądania się w dal. Czyli, że muszą być bliżej jezdni, a nie przy krańcu chodnika np. przy budynku, parkanie itp.
Jechałem rano w kierunku Wrzesińskiej i przede mną jechał samochód ciężarowy. Znak jes źle ustawiony, bo ten pojazd zasłaniał mi pole widzenia, a gdyby był znak bliżej jezdni, to bym widział go bez problemu.
Znak zakaz skrętu w lewo ( od strony wiaduktu) jest ustawiony w złym miejscu. Ja wiedziałem z tego portalu o tym znaku, ale gdybym nieco mniej uważał. to nie zauważyłbym go. On powinien stać bliżej jezdni i kawałek dalej! Samochody przede mną jadące skręcały w lewo, jak gdyby nigdy nic! No i kolejna uwaga. Jechałem przed chwilą ul. Roosevelta i ta żółta patelnia, czyli znak na wysepce u zbiegu Libelta i Roosevelta jest znowu uszkodzony! To bodajże siódmy już wymieniony znak! Jeżeli tak się dzieje, to nie wina kierowców, a organizatorów ruchu komunikacyjnego, których w Gnieźnie mamy do niczego!!!
Przy wyjeździe z ulicy Żeromskiego w lewo też już kilka razy był taki znak wymieniany z powodu uszkodzenia.
Coś chyba nie działa ten znak na kierowców. I tak każdy skręca. Ponadto brak znaku poziomego na drodze.
I bardzo słusznie. Należy też ustawić stosowne znaki, by kierowcy nie wyjeżdżali z krytego parkingu Kauflandu w lewo, co często się zdarza i z wyjazdów (od kantoru i z budynku Roosevelta/Paczkowskiego) także w lewo w ulicę Roosevelta, co bywa bardzo niebezpieczne!
Gdyby jadący z przeciwka wpuszczali czasem tych z wiaduktu oraz że składowej to by nie było takich korków. I polecam przestawić bądź zrobić normalne rado bo kierowcy z wrzesińskiej mają za noc ruch okrężny i jadą tak jak by mieli pierssenstwo