Kamera monitorująca skrzyżowanie ul. Roosevelta z ul. Libelta przez kilka tygodni, miała dać odpowiedź na pytanie o powody uszkodzeń infrastruktury w postaci słupka znakowego.
Kamera tak, jak nagle się pojawiła, tak też zniknęła po pewnym czasie od momentu rozpoczęcia monitorowania tego miejsca – funkcjonowała przez kilka letnich tygodni br.
Po tym mobilne urządzenie trafiło w kolejne miejsce, gdzie miało wychwytywać inne wykroczenia, ale jego obecność na skrzyżowaniu ul. Roosevelta i Libelta miała dać odpowiedź na pytanie – co powoduje, że słupek stojący w tym miejscu (bliżej centrum) jest często uszkadzany.
– Z zarejestrowanych w tym czasie nagrań wynika jednoznacznie, że sprawcy poruszając się pojazdami osobowymi (a nie busami, lawetami, ciężarówkami) skracają sobie tor jazdy najeżdżając na wysepkę i uderzają w pylon. Nagrania pokazują także, że kierowcy poruszający się zgodnie z przepisami ruchu drogowego i zgodnie z torem jazdy, nawet większymi pojazdami, nie mają problemu, by wyminąć wysepkę – poinformował nas Urząd Miejski, którego pracownicy przeanalizowali przypadki uszkodzeń, które uchwyciła kamera.
Mimo, że kamery w tym miejscu już nie ma, kolejne uszkodzenia tego samego elementu cały czas występują – jak chociażby to było 12 września, kiedy był on ponownie wyłamany. Obecnie na ul. Roosevelta trwają prace gwarancyjne przy naprawach nawierzchni – obejmą one ww. odcinek przy skrzyżowaniu z ul. Libelta, jak i z ul. Żeromskiego.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
To jest źle zaprojektowane. Drogi powinny być logiczne i bezpieczne – a ta jest tego zaprzeczeniem.
Trzeba tę ulicę poprawić, ale raczej nie w tej, ani w następnej kadencji samorządów. Także kilka lat się „pokulamy” przez „Rózwelta”.
Przebudowa jezdni ul. Roosevelta, to jeden wielki bubel zarządzania ruchem na tej ulicy. Jezdnia jest zbyt wąska na tego rodzaju eksperymenty. Żadne manewry kamerami nic nie zmienią. Czas przyznać się do błędu ale czy nasi włodarze są do tego zdolni? Wątpię.
ale żeśta se takich powybierali więc o co loto ?
Oczywiście, ja też za każdym razem celowo rysuje sobie samochód żeby skrócić trochę tor jazdy.
Czyli będą karać w tym to jest celu postawione kamera dała odpowiedz więc posybią sie kary