W ostatnich tygodniach wykonano prace przy realizacji ścieżki rowerowej, która połączyła Pierzyska z drogą wojewódzką nr 194, zmierzającą do Łubowa.
Dla mieszkańców okolic, korzystających z roweru, jest to na pewno usprawnienie, pozwalające na bezpieczniejsze pokonanie drogi nie tylko do przystanku kolejowego, ale także do Łubowa lub w wybranych kierunkach.
Na długości 1,5 kilometra (poza istniejącymi odcinkami), przy wydatkowaniu 1 mln 363 tys. złotych podzielonych pomiędzy inwestorów tj. Powiatowy Zarząd Dróg i Gminę Łubowo, wykonano ścieżkę po jednej stronie jezdni, prowadzącą od Pierzysk do drogi wojewódzkiej nr 194.
Prace obejmowały ułożenie krawężników, wykonanie podbudowy oraz nawierzchni asfaltowej – standardu w gminie Łubowo, który wciąż jest niedościgniony w niektórych gminach na terenie powiatu przy realizowaniu podobnych inwestycji.
Komentarz. Chciałoby się zaprezentować więcej zdjęć wykonanej ścieżki, ale niestety samorządowcy uznali, że na każdym zdjęciu z odbioru inwestycji muszą się znaleźć obecni kandydaci do wyborów – zapominając chyba, że nie dla nich, a dla mieszkańców została ona wykonana. Wobec czego ograniczamy się do prezentacji fragmentu jednego zdjęcia, które pojawiło się w sieci.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
a jak tu z jakością tej ścieżki rowerowej? w Pierzyskach za torami kolejowymi to chyba robiła ta sama firma co Wolności w Gnieźnie bo asfalt faluje identycznie…
Redaktorze, Twój komentarz jest najlepszy. Brawo. A dla zainteresowanych dlaczego na tej drodze zrobił się istny slalom (bo ścieżka idzie raz z jednej a raz z drugiej strony drogi) to podobno przy budowie wiaduktu nad S5 pomylono wiadukt w Pierzyskach z wiaduktem w Łubowie (droga z Łubowa do Lesniewa).
Przecież to ponoć najlepsza gmina i najlepszy wójt w powiecie gnieźnieńskim?
Pewnie projektował ten sam geniusz co ulicę Osiniec w Gnieźnie. Jadąc rowerem do pracy na odcinku 1,8 km 5 razy przejeżdżam ścieżką na drugą stronę ulicy. PS. Komentarz redaktora o zdjęciach doskonały.
Do Redakcji, I tak trzymać.. Każda publiczna inwestycja jest robiona z naszych podatków. A Ci wszyscy politycy przypisują sobie jakby to oni robili z swojego portfela.