Przewrotność świata zwykła nas każdego dnia doświadczać. Ludzie poruszają się w ciemnościach nie dostrzegając zła, które czynią, ani dobra, które mogliby zdziałać. Chodzi tutaj o ludzi zatwardziałego serca albo o ludzi zaniedbujących Boga zupełnie albo o niezupełnie nawróconych albo o wprost nienawidzących Pana Boga, czy wreszcie o Mu służących.
Współczesny człowiek duchowo ospały od zawsze drżał wobec światowego sądu z pokusą do uwierzenia we własną świętość na czele. Człowiek przyjmuje różną postawę świata wobec Boga: pierwszy to stan zatwardziałości serca, który jest stanem niepokuty. Człowiek taki wzbrania się, nie żeby świadomie nienawidził Boga lub czuł odrazę do życia uczciwego, lecz ponieważ kocha się w grzechu, ucieka – powiedzmy – od duchowej odpowiedzialności. Gołym okiem widać, że świat umie nagradzać swoje ciężary przyjemnościami i ponętami. Dlatego wydaje się, że trzeba już przedtem być nawróconym, by poznać słuszność surowych sądów. Człowiek mimo wszystko zagłusza głos sumienia, ilekroć się w nim odezwie.
Inaczej jest z religijną obojętnością (indyferentyzm), kiedy to człowiek omija Boga. Nie jest on bezbożnikiem, jednak przywłaszcza sobie wobec całego świata sławę ludzi roztropnych i umiarkowanych. W stosunku do Kościoła, nie troszczy się o jego naukę pragnąc się wznieść ponad wszystkie zapatrywania. Nie posiada wyostrzonego zmysłu katolickiego i jest niewrażliwy na ludzką nędzę , nie odczuwa też wstrętu do grzechu. Mówi, że nie chce się Bogu naprzykrzać, że czyni tylko to, co konieczne.
Nienawróceni z kolei to ci, co po prostu nie myślą o Bogu. Żyją, jak gdyby nie istniał świat nadprzyrodzony i odznaczają się ową niewrażliwością na sprawy duchowne. W rzeczywistości często nie są to ludzie głusi na względy moralne.
Ostatnią postawą świata wobec Boga jest bezreligijność. Dla nich Bóg jest przedmiotem wyraźnej nienawiści. Wszelka o Nim wzmianka drażni ich. Wpadają we wściekłość, ilekroć prawa Boże dochodzą do głosu, choćby w skromnej mierze. Dręczy ich cudza świętość, choćby im nawet osobiście nie zawadzała. Każda kanonizacja wytrąca ich z równowagi, a ich myśl jest opętana pragnieniem wytępienia religii i gwałtownie występują przeciwko władzy Kościoła.
W niedzielę, 1. grudnia 2024r. o godz.16.00 przy pomniku Opatrzności Bożej modlić się będziemy różańcem za rodziny z Gniezna i z Polski, o moralne i duchowe nawrócenie się oraz by było jak najwięcej katolickich rodzin w naszej ojczyźnie.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.