Od kilku miesięcy trwa społeczna zbiórka na rzecz ufundowania miejsca pamięci, przypominającego o gnieźnieńskim lekarzu. Do tej pory zebrano tylko część kwoty, a wykonanie powinno nastąpić wczesną wiosną 2025 r.
Od 1 września trwa zbiórka pieniędzy na wykonanie miejsca pamięci w postaci rzeźby postaci, ławeczki i krzesła, które mają przypominać o zmarłym w ub. roku Marianie Fludrze. Od samego początku akcja ma mieć charakter społeczny, tj. miejsce miało powstać dzięki datkom mieszkańców, którzy w ten sposób mieliby wyrazić swoją wdzięczność za wieloletnią działalność lekarza.
Do tej pory zebrane zostało ponad 20% kwoty tj. 35 tys. złotych z zaplanowanych 170 tys. złotych. Wynik ten został osiągnięty w ostatnich dniach, dzięki kolejnym datkom różnej wielkości: – Obserwując wpłaty widzę że są osoby które systematycznie wpłacają pewne sumy. Są całe zaangażowane rodziny… Oczywiście chciałoby się poderwać wszystkich mieszkańców Gniezna do działania. No ale zmusić nikogo nie można. To musi wynikać z potrzeby serca. Jedyne co pozostaje to udostępniać i zachęcać do wpłat – informuje organizatorka zbiórki.
Co pewien czas na stronie akcji prezentowane są grafiki – poznaliśmy już szkic projektu (oraz treść umowy), a także niedawno zaprezentowano pierwszy element w postaci krzesła, na którym będzie siedzieć postać lekarza. Całość miałaby być gotowa wiosną br., kiedy ukończony zostanie także skwer przy ul. Łubieńskiego, gdzie wszystko miałoby zostać zamontowane. Do tego czasu zbiórka będzie cały czas trwać (pod tym linkiem).
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Był świetnym lekarzem który nie tylko, że pomagał w trudnych przypadkach z którymi nie radzili sobie lekarze rodzinni, ale i często ratował nawet życie swoich pacjentów i chociażby dlatego powinno upamiętnić się symboliczną ławeczką p. Mariana F. Wielu z jego pacjentów co do symbolicznej ławeczki, nie miałaby zapewne wątpliwości co do celu i postawienia tej ławeczki.
Proszę nie pisać, ze omawiany lekarz był lepszym lekarzem od gnieźnieńskich lekarzy rodzinnych. Tak nie wolno tworzyć historii. Gnieźnieńscy lekarze są także bardzo dobrymi medykami i zasługują w większości wypadków na słowa uznania. Nie kwestionując dobra, które zdaniem wielu pacjentów czynił lekarz Fluder, należy również widzieć zaangażowanie innych medyków w niesienie pomocy i ratowanie zdrowia.
Był oddanym pacjentom lekarzem, nie odmawiał pomocy, to fakt, ale inni też są wspaniali. Jak w każdym zawodzie, są wybitni specjaliści, ale też tacy, którzy pracują, jak mrówki, bez rozgłosu. No cóż, legendę jest łatwo tworzyć,ale nie wolno deprecjonować wiedzy innych lekarzy.
Tej zbierająca, a to trzeba mieć fakultet doktora by mieć swoją ławkę? Bezdomny też człowiek a ich przeganianie, to jak to jest?
Obecny Panie Prezydencie myślę, że znajdzie Pan środki pieniężna na cześć osoby która kilkadziesiąt lat naprawiała błędy lekarzy na NFZ i leczyła ludzi a nie zaleczała objawy???!!!
A niby dlaczego to UM ma płacić za czyjąś nieprzemyślaną inicjatywę? Nauczka dla innych, by się nie wychylali z pomysłami, jak nie mają pewności źródeł finansowania własnych projektów!
#WartoPomagać
Organizatorka inicjatywy zanim się zabrała do organizacji tego przedsięwzięcia powinna trzeźwo ocenić możliwości takiej zbiórki. Niestety, Polacy nie sa skłonni do filantropii, maja niewielkie poczucie przynależności nie tylko do lokalnej wspólnoty, ale także, co jest bolesne, do patriotyzmu własnej ojczyzny. Ta zbiórka to dowód, jak nie należy podejmować pochopnych decyzji. a zebrane pieniądze może przekazać na jakiś charytatywny cel? Jest pewne, że skromny lekarz byłby z tego zadowolony.