W piątkowe popołudnie, korzystając ze swojej wizyty w Gnieźnie, minister Agnieszka Dziemanowicz-Bąk spotkała się z reprezentacją pracowników fabryki, w której trwa spór zbiorowy. Złożyła przy tym swoją deklarację.
Po zakończeniu uroczystego posiedzenia Sejmu i Senatu, które odbywało się w hali widowiskowo-sportowej, goszcząca w Gnieźnie Agnieszka Dziemanowicz-Bąk z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a także Magdalena Biejat, która jest kandydatką na urząd prezydenta z Nowej Lewicy, spotkały się z pracownikami zakładu Jeremias przy ul. Kokoszki.
W firmie od dłuższego czasu trwa spór zbiorowy, który został wszczęty przez związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Niedawno został też zwolniony jeden z najbardziej aktywnych działaczy, zatrudniony w tej firmie, choć Jeremias zapiera się w swoim oświadczeniu, że nie było to związane z jego aktywnością we wspomnianej organizacji. Dodano, że od pewnego czasu firma stała się „celem kampanii oszczerstw i manipulacji”.
Minister Agnieszka Dziemanowicz-Bąk w trakcie swojego spotkania zapewniła pracowników, że w ocenie podległego jej ministerstwa działania związku są legalne, a utrudnianie sporu zbiorowego jest niezgodne z prawem. – Ochrona polskiej gospodarki to ochrona polskiego pracownika i jego praw — także prawa do strajku, prawa do sporu zbiorowego, prawa do walki o godną płacę i bezpieczną pracę. Państwo polskie stoi i będzie stać na ich straży – mówiła. W ramach swoich kompetencji wyznaczyła mediatora, który przeprowadził mediacje pomiędzy związkowcami a pracodawcą oraz zwróciła się do Głównego Inspektora Pracy o objęcie nadzorem kontroli Państwowej Inspekcji Pracy toczącej się aktualnie w firmie.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.