Miasto Poznań oficjalnie chwali się muralem, powstałym na jednym z bloków ulokowanych na osiedlu noszącym imię pierwszego polskiego króla. Nie byłoby być może w tym nic złego, gdyby nie treść, która została na nim zamieszczona. Mieszkańcy i radni zamieszczają pod wpisem hasztag „kłamstwo poznańskie”.
Inicjatywa pojawiła się na os. Bolesława Chrobrego na poznańskim Piątkowie, a dokładniej na bocznej ścianie jednego z wieżowców. W ostatnich tygodniach zrealizowany został tam mural, który przedstawia postać Bolesława Chrobrego, zapożyczoną z banknotu 20-złotowego. O ile nie forma, tak treść budzi uwagi w internecie tam, gdzie tylko pojawi się zdjęcie owego malunku. Mowa o słowach „Tutaj się wszystko zaczęło Poznań 1025-2025”.
– Tutaj się wszystko zaczęło! Na Piątkowie powstał wyjątkowy mural z wizerunkiem pierwszego króla Polski. Nawiązuje on do jubileuszu 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego – zamieściło swój wpis Miasto Poznań, oficjalne konto Urzędu Miejskiego w Poznaniu.
– Mural upamiętnia 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego pierwszego króla Polski. Wydarzenie to miało miejsce w kolebce państwa Polskiego, a ostatnie znaleziska i badania coraz bardziej potwierdzają, że miało to miejsce w Poznaniu stąd na muralu widnieje hasło „TUTAJ SIĘ WSZYSTKO ZACZEŁO” które podkreśla ten fakt – napisała na swojej stronie grupa MURALL, która jest realizatorem tej pracy.
To wszystko dzieje się w 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego, która miała miejsce w Gnieźnie.
To już nie pierwszy raz, kiedy w Poznaniu próbuje się kreować historię – czego bodajże najbardziej widocznym przykładem jest zbudowany kilkanaście lat temu nowy obiekt muzealny (na ruinach oryginalnego zamku), do którego bardziej pasuje określenie ukute przez znawców sztuki średniowiecznej „Zamek Gargamela”.
Pod wpisem zamieszczonym przez Miasto Poznań pojawiają się wpisy gnieźnian oburzonych takim postępowaniem: – Poznań to takie fajne miasto, po co zatem kłamstwa? Przecież wszyscy wiedzą, że wszystko zaczęło się w Gnieźnie! – pisze Łukasz. – Miasto Poznań o ile można się spierać, że w czasach pierwszych Piastów był więcej niż jeden stołeczny gród (według teorii, że tam stolica, gdzie akurat przebywa władca ze swoją świtą), o tyle Poznań nigdy nie był miastem koronacyjnym – i dobrze o tym wiecie – wskazuje Marek.
Do głosu co najmniej zniesmaczonych dołączają także radni miejscy z Gniezna, oznaczających ww. wpis określeniem „kłamstwo poznańskie”.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Rupilus Ślązak pochodził z Poznania
A miało być tak pięknie.
,,Uśmiechnięte Gniezno „
Bolesław Chrobry niestety nie ma się czym chwalić z uwagi na jego walkę z poganami i stosowanie tortur by je wyplenić . Z całą pewnością chodzi o Wielkopolskę , nie o Gniezno czy Poznań
#klamstwopoznanskie Już raz w Polsce zakłamywano historię. Smutne to były czasy Polski Ludowej. Wstyd, Poznaniacy!
Niektórzy historycy wskazują na kilka argumentów przemawiających za koronacją Bolesława Chrobrego w Poznaniu. Jednym z głównych powodów jest fakt, że katedra gnieźnieńska została zniszczona w pożarze w 1018 roku, co mogło uniemożliwić jej odbudowę na czas koronacji w 1025 roku 1 W tamtym okresie katedra poznańska była jednym z najważniejszych obiektów sakralnych w Polsce, porównywalnym do romańskich katedr Europy Zachodniej 1
Dodatkowo, Bolesław Chrobry został pochowany w katedrze poznańskiej, co niektórzy interpretują jako dowód na to, że uważał ją za najbardziej godne miejsce w swoim królestwie.
To nie POZNAŃ , to .. POLSKA haha
Jestem z Poznania i jestem też przewodnikiem miejskim. Nie przeczę, że koronacja była w Gnieźnie. Z tymże znaczenie grodu poznańskiego potwierdza archeologia. Prawdą jest, że biskupstwo misyjne było pierwsze w Poznaniu w 968 r. Więc początki państwowości polskiej to zdecydowanie Poznań. Takie hasło jest w poznańskiej katedrze najstarszej w Polsce. Tutaj wszystko się zaczęło… W Poznaniu znajduje się też pierwsza nekropolia władców polskich. Gniezno ma swoje niezaprzeczalne znaczenie, Poznań też do niedawna mało znaną…
„Pierwszy król polski, Bolesław Chrobry, koronował się w 1025 r. Nie wiadomo dokładnie, którego dnia i gdzie to nastąpiło. Zważywszy, że król zmarł już 17 czerwca, uroczystość koronacyjna mogła się odbyć 18 kwietnia – w Wielkanoc, 23 kwietnia – w dzień patrona Polski św. Wojciecha lub 6 czerwca – w Zielone Świątki. Najprawdopodobniej ceremonia odbyła się u grobu biskupa męczennika, ale niewykluczona jest również katedra poznańska – świątynia, w której król spoczął po śmierci.”
https://regionwielkopolska.pl/artykuly-dzieje-wielkopolski/koronacje-krolewskie-w-gnieznie/
Jako historyk, takie oto informacje przekazuję moim uczniom, w oparciu o wiarygodne dla mnie źródło.
A tekst na muralu nie jest jednoznaczny. Jeżeli weźmiemy pod uwagę cały region – Wielkopolskę, jest to zgodne z prawdą.
Nie wchodząc w spory historyczne zapytuję obecnego i poprzedniego prezydenta Gniezna, dlaczego nie pomyśleli o takim muralu w Gnieźnie z wyprzedzeniem potrzebnym na jego wykonanie? Nie byłoby teraz tego kłamliwego zamieszania. A w ogóle oryginalnych i dobrych pomysłów na Gniezno nie miała tutejsza władza żadnych, więc niech się nie dziwi, ze wiele imprez jubileuszowych dokonuje się poza miejscem koronacji pierwszych władców Polski!
A gdzie urząd miejski. Przecież w urzędzie działają dwa wydziały promocji. I co i nic.
No to widać, jak działają. Wstyd dla poprzednika, bo nowy, choć to jego polityczny brat, oddzidziedziczył te i inne braki.
Oczywiście, że w Poznaniu się zaczęła nasza historia 😉
Państwu z Poznania zalecam przeczytanie „Dagome Iudex”, bądź chociaż dokładne obejrzenie monety z tych czasów, gdzie można przeczytać ” Civitas Gnesniensis”
Pokaż mi palcem gdzie w „Dagome iudex” masz napisane Civitas Gnesniensis? jest tam „civitatem Schinesghe”. Natomiast na monecie z tych czasów, czyli denarze Bolesława Chrobrego jest napis „Princes Polonie”. Przyjrzałem się jej dokładnie:)
Widać, ze poznaniakom za trudne jest przeczytanie przytoczonej pozycji w języku oryginalnym.
i za to ich nie lubię 🙁