Budżet powiatowy został przyjęty

W środowe południe odbyło się posiedzenie radnych powiatowych, podczas którego przyjęto budżet na 2023 rok. Wynik głosowania odzwierciedlał stan z poprzednich lat.

Budżet na 2023 rok władze powiatu określają jako wymagający, gdyż potrzebne było spięcie wielu zadań przy niepewnej sytuacji po stronie dochodów. Te w przyszłym roku szacuje się na 197 mln złotych, przy wydatkach na poziomie 215 mln złotych – deficyt ma być nieco mniejszy od ubiegłorocznego i wynosić 18 mln złotych.

Wydatki majątkowe w przyszłym roku planuje się na około 23 mln złotych, w tym jest budowa sali gimnastycznej dla ZST nr 2 przy ul. Cieszkowskiego, termomodernizacja Ekonomika, poprawa efektywności energetycznej I LO i Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej – część z tych zadań otrzymała dofinansowanie z Polskiego ładu. Ponadto nastąpi dalsza modernizacja budynku PCPR czy ruszy remont w starym budynku szpitala.

Do tematu budżetu w punkcie dotyczącym projektu odnosili się przedstawiciele poszczególnych klubów. Radny Radosław Sobkowiak z KO przybliżył tylko to, co wynika z treści uchwały budżetowej tj. kwoty przychodów i wydatków na poszczególne zadania.

Na szerszy komentarz pozwoliła sobie strona opozycyjna – szczególnie w kwestii dróg i służby zdrowia: – Zarząd w komunikacie medialnym, w wypowiedziach padających w sali, wskazuje dokładnie iż wydatki majątkowe na drogi zwiększają się o milion złotych. To się zgadza i tak jest zapisane w budżecie, ale trzeba powiedzieć uczciwie, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, wydatki na drogi zmalały – wówczas w zatwierdzanym dokumencie wynosiły 8 mln 800 tys., a teraz jest 8 mln 100 tys. złotych. Gdzie nastąpił ten ruch? Zwiększamy wydatki majątkowe o 1 mln złotych, a zmniejszamy wydatki bieżące – chociażby na bieżące utrzymanie dróg. Rok temu było przeszło 5 mln złotych, tak teraz mamy 3,7 miliona złotych – stwierdził radny Marcin Makohoński z PiS. Dodał, że podobnie wygląda to w służbie zdrowia: – W ubiegłym roku było zapisane przeszło 2 mln złotych, a w tym roku 1,8 mln złotych, z czego 1,6 mln złotych dotyczy projektu przeniesienia oddziału z św. Jana na 3 Maja – stwierdził, dodając iż zasadniczo nie wiadomo, jaki jest pełen kosztorys i harmonogram tego zadania, które ma potrwać dwa lata budżetowe.

Następny głos zabrał wiceprzewodniczący Stanisław Szczepański w imieniu PSL, który odniósł się do kwoty zapisanej na melioracje wodne, spadku dochodów z opłat komunikacyjnych, a także środków na drogi: – Jest troszeczkę mniej, ale ufamy, że w trakcie roku powinny się jakieś dodatkowe pieniążki na te drogi znaleźć – stwierdził.

Do tematu dróg odniósł się także radny Robert Andrzejewski z Lewicy: – Powiat Gnieźnieński, na skutek bardzo ciekawych reform w zakresie drogownictwa, jest właścicielem około 600 km dróg o bardzo różnym znaczeniu społecznym – są to drogi z dużym obciążeniem ruchu kołowego, albo są takie o znaczeniu symbolicznym, bo prowadzą prawie donikąd, co znaczy że jedne i drugie muszą być utrzymane – stwierdził i dalej dodał, odnosząc się do wydatków na drogi: – Aby podciągnąć poziom techniczny dróg do naszych oczekiwań, to mamy 600 km i można zrobić bardzo szybko przeliczenie, jak często trzeba wymienić nawierzchnię w tym ściśle określonym miejscu, po ilu latach od wybudowania. To nie jest kwestia woli zarządu tego czy innego, to wynik stworzonego systemu – tłumaczył radny. W dalszej swojej wypowiedzi pozytywnie wypowiedział się o spięciu budżetu i wyraził uznanie dla dokonania tego w takim czasie.

– W mojej ocenie, biorąc pod uwagę, że to jest kolejny nasz budżet, w kontekście otaczającej nas rzeczywistości, ten budżet oceniam najwyżej – ja, osobiście. Biorąc pod uwagę to, z czym się obecnie borykamy. Oby dla moich następców nie było gorzej – tego bym bardzo życzył – stwierdził starosta Piotr Gruszczyński. Odniósł się do słów radnych opozycyjnych: – Tak naprawdę wasze wystąpienie po części w mojej ocenie jest krytyką tego rządu, które doprowadza do sytuacji takiej, jaką mamy – bo my nie mamy na to wpływu. To dzisiaj rząd, tworząc budżet, może sobie wyprowadzać pieniądze poza budżet i zadłużać w sposób nieograniczony, a my nie. My funkcjonujemy na rzetelnym posiadaniu lub nieposiadaniu tego pieniądza. Nie mamy pola manewru – przyznał. Nawiązując do słów Marcina Makohońskiego powiedział, że w kwestii ochrony zdrowia i scalenia szpitala realizowane jest to, co jest w projekcie przygotowanym jeszcze przez zarząd poprzedniej kadencji, przygotowany przez PiS: – Zastosowaliśmy dokładnie ten sam model, za który zostałem przed chwilą skrytykowany.

Po tym bez większej dyskusji radni przeszli do głosowania nad budżetem – na 27 radnych uprawnionych, w sali sesyjnej zasiadało ich 26. Ostatecznie 19 radnych było za przyjęciem budżetu, a 7 głosów było przeciwnych.