Po raz trzeci w historii obchodzony jest Dzień Ratownika Medycznego. Z tej okazji przy bazie gnieźnieńskich karetek pogotowia odbyło się krótkie spotkanie połączone z podziękowaniami dla tych, którzy wykonują ten trudny i wymagający zawód, ratując ludzkie życie, samemu nierzadko ryzykując własnym.
Dzień Ratownika Medycznego został powołany przez Sejm w 2022 roku, by uhonorować pracę ratowników medycznych i podkreślić ich rolę w systemie ochrony zdrowia. W powiecie gnieźnieńskim charakterystyczne, żółte karetki nierzadko pędzą do wypadków, nagłych zatrzymań krążenia, ale też innych sytuacji losowych, gdzie pomoc przypadkowych świadków jest już ograniczona i potrzebna jest pomoc specjalisty oraz nierzadko sprzętu obecnego tylko w karetce. Teraz przyszła okazja podziękować niektórym z nich.
Obecnie baza karetek znajduje się na terenie dawnej jednostki przy ul. Sobieskiego, ale od nowego roku, jak już informowaliśmy, zostanie przeniesiona na teren szpitala „Dziekanka”. Jeszcze w dotychczasowym miejscu z ratownikami spotkali się dzisiaj samorządowcy oraz dyrekcja Szpitala Pomnik Chrztu Polski.
– Życzymy im wszystkiego najlepszego, zdrowia, klimatu do pracy, chęci zmian, doszkalania się. Dzisiaj ci ratownicy, którzy pracują, są to specjaliści już po studiach – są zupełnie inni niż kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu – przyznał Filip Waligóra, dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski dodając, że jest to praca dyżurująca, ale cały czas dysponowana i wymagająca dużej odporności, zwłaszcza psychicznej.
– Jeżeli pacjent odczuwa zagrożenie dla swojego zdrowia, to my zawsze reagujemy. Jeździmy także do bardzo ciężkich przypadków, takich jak nagłe zatrzymanie krążenia – jesteśmy do tego przygotowani, mamy odpowiedni sprzęt, umiejętności i lata doświadczenia. Staramy się wykonywać swoją pracę jak najlepiej – zawsze tak, by efekt końcowy był pozytywny dla pacjenta i jego rodziny – mówił Mikołaj Ambrożak, ratownik medyczny.
Z okazji swojego święta, czterech wyróżniających się ratowników otrzymało nagrody pieniężne – Damian Szturemski, Bogusław Proch, Tomasz Recki oraz Krystian Krasiński. Ponadto wręczono podziękowania za dotychczasową służbę. Obecnie w ratownictwie na terenie powiatu gnieźnieńskiego pracuje ponad 60 osób. O dyspozycyjności służby niech świadczy fakt, że w trakcie spotkania, jeden zespół musiał wyjechać do pilnego wyzwania.
Ratownicy jeżdżą do różnych, nierzadko skrajnych przypadków zagrożenia ludzkiego zdrowia – życie pisze ciągle nowe „scenariusze” i nigdy nie wiadomo, z czym będą musieli mierzyć się na miejscu. W ostatnich miesiącach nie brakowało też przypadków agresywnych ataków na ratowników, o czym informowały media. Na interwencjach bywa różnie: – Często rodzina jest w emocjonalnym stanie, bo jednak coś złego dzieje się komuś bliskiemu z rodziny, atakuje nas, ale często są to pacjenci, którzy są po używkach, narkotykach, pod wpływem alkoholu. Musimy sobie z tym radzić, korzystamy często z pomocy policji w takich przypadkach. Staramy się wprowadzić takie procedury i działania, aby tej agresji było jak najmniej – dodał Mikołaj Ambrożak.
Wszyscy uczestnicy spotkania życzyli ratownikom zdrowia i wytrzymałości, a przede wszystkim – jak najwięcej pozytywnych efektów swojej pracy.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.