Pod koniec grudnia PKP PLK wysłało odpowiedź na pismo, które do tej spółki skierował jeden z senatorów. Padają w nim jasne deklaracje co do funkcjonowania przejścia z peronu nr 3 na ul. Składową.
Do tej pory ponad 400 osób podpisało petycję w sprawie utrzymania przejścia z peronu nr 3 na ul. Składową (zobacz więcej). Ten skrót, od momentu jego otwarcia we wrześniu 2020 roku w związku z remontem wiaduktu, stał się ważny dla wielu mieszkańców nie tylko Gniezna, ale i powiatu, którzy dojeżdżają na dworzec autami i dalej kontynuują podróż pociągiem. Dzięki temu podczas utrudnień nie musieli objeżdżać miasta, by dotrzeć na stację, a po otwarciu przeprawy – tracić czas na szukanie miejsc postojowych w jej pobliżu, tylko dalej stawiali je na ul. Składowej. Takie rozwiązanie miało funkcjonować do końca 2022 roku.
Zamknięcie przeprawy nastąpiło na trzy dni przed faktycznym terminem, o czym zresztą mieszkańców nie poinformowano zawczasu. PKP PLK tłumaczy swoją decyzję, że przejście było tylko tymczasowe i chodzi o bezpieczeństwo, gdyż prowadziło ono po czynnych torach. Władze miasta twierdziły natomiast, że mimo starań nie udało się wpłynąć na zmianę podejścia w tej kolejowej spółce.
Tymczasem nieco więcej światła na sprawę rzuca odpowiedź na pismo, które otrzymał od PKP PLK senator Jan Hamerski, przewodniczący senackiej Komisji Infrastruktury. Poza oczywistymi, wielokrotnie już powtarzanymi faktami, padają konkretne stwierdzenia odnośnie tego, co się działo już po otwarciu wiaduktu: – Należy dodać, że w dniu 16 listopada 2021 r. Miasto wystąpiło o wyrażenie zgody na funkcjonowanie przejścia w następnym roku kalendarzowym, argumentując, że jest to czas potrzebny na opracowanie rozwiązań komunikacyjnych w rejonie dworca. Spółka wyraziła zgodę na użytkowanie przejścia do końca 2022 r., jednocześnie poinformowała Miasto, że z uwagi na zagrożenie wypadkami z udziałem pieszych oraz ze względu na utrudnienia związane z ograniczeniami prędkości pociągów na 5 torach stacyjnych, Spółka nie wyrazi zgody na dalsze funkcjonowanie omawianego przejścia. Nadmieniamy też, że Miasto nie występowało do Spółki o kolejne wydłużenie użytkowania przedmiotowego przejścia.
Z powyższej odpowiedzi od PKP PLK wynika, że sprawa po stronie Urzędu Miejskiego „została zamknięta” już w listopadzie 2021 roku. Zapytanie w zostało skierowane 29 listopada 2022 roku, a więc jeszcze sporo przed tym, zanim poruszony został temat likwidacji skrótu. Sama odpowiedź pochodzi z końca grudnia 2022 roku.
Pismo zawiera także informacje odnośnie tego, kto zasadniczo powinien być odpowiedzialny w przyszłości za budowę nowej przeprawy do peronów, np. w postaci przedłużenia tunelu. Temat ten był poruszany kilka lat temu podczas warsztatów planistycznych. Wówczas tę propozycję wprowadzono do projektu, który mógłby zostać zrealizowany w przyszłości: – Wyjaśniamy, że Spółka nie ma w swoich planach inwestycyjnych przedłużenia przejścia pod torami w Gnieźnie. Szansą na realizację tego postulatu byłoby zadanie w zakresie kompleksowej modernizacji/rewitalizacji linii kolejowej nr 353 lub linii kolejowej 281, które obejmowałyby stację Gniezno, jednak na chwilę obecną nie są one planowane w perspektywie 2021 – 2027. Ponadto ze strony Miasta również nie było wniosku i propozycji budowy takiego przejścia. Realizacja postulowanego wydłużenia przejścia podziemnego na ww. stacji w kierunku parowozowni przyczyniłaby się do usprawnienia komunikacji pieszej pomiędzy obydwiema stronami Gniezna, co jest zadaniem samorządu. Dlatego też ewentualna inicjatywa dotycząca planowania i potencjalnej realizacji przedmiotowego zadania znajduje się po stronie Miasta. Ze swojej strony Spółka jest otwarta na współpracę z władzami samorządowymi w zakresie konsultowania i opiniowania ewentualnego projektu wydłużenia przejścia podziemnego.
Komentarz. Ilość podpisów pod petycją dobrze pokazuje, jak bardzo oczekiwane jest utrzymanie tego przejścia. Jednocześnie fakt, że tematem zainteresował się senator z odległej części kraju, a nie lokalny parlamentarzysta, pokazuje podejście tutejszych przedstawicieli obu izb do tego – jak widać ważnego dla części mieszkańców – tematu. Zwłaszcza tych, którzy mają jakieś „przełożenie” na funkcjonowanie państwowych instytucji.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
A my mamy jakiś parlamentarzystów? Chyba ich nie widać. O zabytkową parowozownię jakoś też nie walczą. Infrastruktura itp. też średniowiecze. Co nam po nich?
Nie tylko miejscowi parlamentarzyści nie widzą prawdziwych problemów gnieznian i pasażerów PKP także z okolicy Gniezna, ale także tzw. gospodarz miasta nie kiwnął palcem w celu dokonania pewnych ustaleń i ewentualnej inwestycji polegającej na tym, by to przejście było bezpieczne i uzgodnione z przedstawicielami kolei. To samo dotyczy makabrycznych warunków na dworcu, którego „wielkość” uraga wszelkim normom cywilizacyjnym.
Ważne ze w budynku należącym do PKP ma się fajosko instytucja miejska. To jedyna chyba w Polsce taka sytuacja ze podróżnych i gości Gniezna wita MOPS. Nie kojarzę aby gdzieś tak w Polsce jeszcze było.
Wizytówka jak cholera in plus dla miasta
Powiem tak. Ponad 8 mln zł z dotacją wydane na tzw. rewitalizacje MOK-u było/jest potrzebne jak tzw. piąte koło u wozu. Do tego „upiekrzenie” parków nota bene zlecanych przez ZZM firmą zewnetrznym za też nie małe pieniadze kolejne piate koło u wozu.
Przypomnę że z Dworca PKP korzysta dużo więcej ludzi jednego dnia niż z parków czy osrodka kultury.
W tym mieście nic juz się nie zmieni bo pewne rzeczy i układy oraz znajomości zabrnely tak daleko , że to miasto w ktorym mieszkam skazane jest na niepowodzenie.
Przykre to ale prawdziwe i odpuścilem juz sobie pare lat temu zagadnienie samorządowe.
Głową muru nie przebijesz
A skąd Pan wie, że z dworca korzysta więcej ludzi jednego dnia niż z parków czy ośrodka kultury??? Panie wszechwiedzący, litości z taką argumentacją. Natomiast faktem jest, że dworzec powinien ulec rozbudowie, bo tutaj są twarde dane co do liczby korzystających na tle innych większych kubaturowo dworców kolejowych w Polsce. Ale porównanie z parkami i MOK jest z d… I to i to jest ważne.
Bo jeżdżę pociągiem do pracy i widzę ilu pasażerów wsiada i wysiada na danym pociągu. Po drugie wystarczy że instytucja MOPS-u opuści Dworzec PKP i podróżni dostaną większą przestrzeń dla obsługi pasażerów czyli poczekalnię a nie to co teraz tam jest czyli coś podobne do poczekalni wielkości dwóch pokoi w domu jednorodzinnym