Spór o plac przed Teatrem, czyli kto wiedział i nic nie powiedział

Sprawa placu przed Teatrem wciąż może budzić emocje, ale wartym zastanowienia się jest – czy faktycznie nikt nad tym nie miał kontroli. Przedstawiciele Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska znaleźli odpowiedź.

Temat nie zakończył się na sprawach związanych z pozwem sądowym czy ogólnej krytyce mieszkańców. Ta kwestia będzie powracać przez kolejne lata, bo trudno o zmianę myślenia wobec tego, co stało się na terenie przy ul. Mickiewicza. Przedstawiciele Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska ustalili jednak, na jakich zasadach teren ten został udostępniony Teatrowi przez Miasto i czy prezydent mógł mieć wpływ na to, co powstanie w tym miejscu.

– Dyskusja o „rewitalizacji” placu przed teatrem w Gnieźnie zdaje się nie mieć końca. Temat co chwilę powraca na tapet w kolejnych odsłonach – była jajecznica, pozwy sądowe, medialne wyrazy poparcia. Czy inwestor był pozbawiony kontroli i miał wolną rękę w projektowaniu i realizowaniu modernizacji placu przed teatrem? Odpowiadamy na to pytanie w filmie, przybliżając fakt publicznie dostępny, aczkolwiek przemilczany – informują, zapraszając do 3-minutowego filmu przedstawiającego zebrane informacje.