Wystarczało zamieszczenie zdjęć z prac prowadzonych przy kościele, by niektórych mieszkańców oburzył widok usuwania rozrośniętych krzewów.
Kilka dni temu przy kościele św. Wawrzyńca w centrum Gniezna wycięte zostały krzewy, rosnące wzdłuż chodnika (roślinność znajdowała się na terenie kościelnym). Teraz też usunięte zostały ich wyraźnie przerośnięte korzenie, do czego wykorzystano minikoparkę, za pomocą której były one wyrywane z ziemi. Zdjęcia z wykonywania tych czynności zostały zamieszczone na stronie parafii na Facebooku.
Nie wszystkim te działania się spodobały. Ponieważ parafia ma wyłączoną możliwość zamieszczania komentarzy, pozostało jednak sporo negatywnych „reakcji” pod zdjęciami. Dyskusje w tej sprawie przeniosły się na inne profile, gdzie niektórzy dają upust swojej frustracji widokiem usuwania zieleni i zamieszczonym przy tym dopiskiem „Po święcie powrót do codzienności”.
Sprawę jednak wyjaśnia sama parafia, co zresztą było zamieszczone w ogłoszeniach skierowanych do wiernych w tym miesiącu. – Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków wydał pozwolenia (nr 395/2023/A) na usunięcie żywopłotu rosnącego na placu przy kościele oraz usunięcie kilku drzew, których system korzeniowy ingeruje w strukturę fundamentu kościoła. W zamian posadzone będą cisy oraz lipy. Jest także przygotowywana całościowa aranżacja zieleni wokół kościoła – informuje parafia.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
jak tak będzie jak pisze to jest wszystko okej,sadzić rośliny jak najszybciej bo jest ich w gnieżnie coraz mniej,a więc jestem za,pozdrawiam miłośników zieleni!!!!
Nareszcie może ten przykościelny plac zacznie wyglądać tak, jak przystało na miejsce kultu w centrum miasta. Bo do tej pory, to był niestety byle jaki, zwirowaty i nie zachęcał nawet do odwiedzenia kościoła. Nadzieja jest także na podniesienie posadzki w kosciele, żeby przestało się wchodzić z ulicy w dół!
Jak myślicie dlaczego budowano tak, ze wchodzi sie w dól? Jest to dowód z wielu, ze tzw. powodzie tysiaclecie byly wczesniej w Polsce w tym w Gnieznie i taniej bylo budowac na terenie zalanym niz og oczyscic z blota naniesionego woda. Podobne historie sa z tzw. spaleniem Gniezna – cale miasto mialo pojsc z dymem – jestesmy oklamywani co do naszej historii.