Sporą burzę w sieci wywołała wypowiedź kandydatki Konfederacji, startującej z ostatniego miejsca w naszym regionie Natalii Jabłońskiej. Odniosła się ona do kwestii zakazu uboju psów i handlu ich mięsem.
Sprawę opisują ogólnopolskie media i najprawdopodobniej do tej pory postać Natalii Jabłońskiej nie była nikomu szerzej znana. Kandydatka Konfederacji z powiatu gnieźnieńskiego postanowiła jednak skomentować jeden z wpisów w sieci, po którym rozpętała się burza.
Kilka dni temu jeden z działaczy tego samego ugrupowania Piotr Cezary Lisiecki, zamieścił tylko informacyjny wpis na swoim Facebooku: „Ubój psów i zakaz handlu ich mięsem wprowadzono w EWG w 1986r.„. Natalia Jabłońska skomentowała: „I niepotrzebnie. Mięso to mięso„, co wywołało nie tylko lawinę komentarzy w sieci, zarzucających niehumanitarność względem zwierząt.
Kandydatce, która w życiu zawodowym jest doradcą podatkowym, wytyka się także inne publiczne wypowiedzi. Sama, odnosząc się do wpisu nt. psów, obecnie twierdzi, że awantura wokół jej komentarza jest zasłoną dymną dla innych spraw, z którymi boryka się kraj: – Dwucyfrowa inflacja, deficyt budżetowy przepychany bokiem poza limity konstytucyjne, światowy kryzys finansowy, 200 tys. ponad nadmiarowych zgonów, segregacja sanitarna, plany likwidacji gotówki i uczynienia z ludzi cyfrowych niewolników… Takie tematy nie budziły i nie budzą szczególnego zgorszenia wśród polskich mediów tzw. głównego nurtu. Nie !!!! Dla polskich dziennikarzy (radio ZET) godnym poruszenia tematem w rozmowie z Krzysztofem Bosakiem i SuperExpress w rozmowie z Sośnierzem jest marginesowe zwrócenie przeze mnie uwagi na dyskryminację w traktowaniu przez Unię Europejską psów i kotów, które na mocy jej szczególnych regulacji zostały wykluczone z hodowli na mięso. To pokazuje poziom hipokryzji i moralno-intelektualnego dna człowieka zachodu. I nie ważne, że w bogatej Szwajcarii pasztet z kota czy tam psa ciągle stanowi przysmak Bożonarodzeniowy, bo na Chińczyków, będących potęgą światową, to już nawet strach się powoływać – zamieściła we wpisie, opublikowanym w czwartkowe przedpołudnie.
Sprawę można łatwo zweryfikować w sieci, gdzie nie brakuje artykułów twierdzących, jakoby faktycznie w Szwajcarii miano jeść potrawy z ww. zwierząt, ale i są materiały (także obcojęzyczne), które ten mit obalają na podstawie zwykłych rozmów z mieszkańcami tego kraju. Nie zmienia to faktu, że ww. wypowiedzią kandydatka przysporzyła sobie sporo przeciwników, którzy swoje opinie na jej temat wyrzucają w komentarzach na jej profilu.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Więcej takich kandydatów, a Konfederacja popłynie jak źródlane ścieki z Czajki. Pobyła sobie przez chwilkę na liście I z niej zniknęła.
propoponuje tej kobiecie szczury…..smacznego!!! tego miesa u nas dostatek
Chociaż na czas wyborów mogłaby się przymknąć.