Przypadający w miniony wtorek Światowy Dzień Drzewa uczczono w Gnieźnie dwoma „spacerami dendrologicznymi”.
O wartości drzew ciągle trzeba przypominać, bo są wartością dodaną w naszym otoczeniu. Oczyszczają powietrze, dają cień, a ich obecność oraz dłuższe obcowanie wśród nich poprawia samopoczucie. Drzewa to jednak istoty żywe, o które należy dbać, a kiedy zachorują należy wiedzieć, co robić. Czasem nawet okazałe przypadki trzeba usuwać, żeby nie stanowiły zagrożenia.
Właśnie o tym rozmawiali uczestnicy dwóch oprowadzań, które odbyły się w miniony wtorek w Parku Miejskim z okazji Dnia Drzewa. Wszystkich w tę nietypową wyprawę dendrologiczną zabrał Polski Klub Ekologiczny koło w Gnieźnie oraz Zakład Zieleni Miejskiej.
Grażyna Bernaciak z klubu powitała wszystkich uczestników – najpierw przedpołudniowej grupy dzieci, a popołudniowej nieco starszej gromady młodzieży oraz dorosłych – po czym wszyscy wyruszyli w drogę. Na trasie Małgorzata Kania, kierownik ZZM opowiadała o wartości drzew oraz poszczególnych gatunkach, mijanych po drodze. Przy tym prezentowała instrumenty, którymi bada się każdy egzemplarz, kiedy chce się sprawdzić jego stan. Wymierzanie obwodu, obijanie specjalnym młotkiem, nakłuwanie ziemi przy korzeniach – to wszystko daje odpowiedź na to, czy drzewo jest zdrowe oraz stabilne. Nie zabrakło też ciekawostek związanych z ich funkcjonowaniem, tworzeniem „relacji” pomiędzy drzewami czy towarzyszącymi im zwierzętami.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
24 11 2014 Wycięto piękną aleję drzew na os. Kazimierza Wielkiego w Gnieźnie. Topole były piękne w pniu, rozłożyste i zdrowe. Spokojnie mogłyby rosnąć jeszcze 100 lat.
Prewencyjne ścinki tych drzew doprowadziły do zarysowań elewacji wielu budynków… uszkodzenia widać do dzisiaj. Wówczas pokazywaliśmy dzieciom, że nie należy niszczyć przyrody. Nazajutrz uczniowie wykonywali na zajęciach szkolnych w „Dwunastce” drewnopodobne coś z tubek po papierze toaletowym. Nasze dzieci miały już jednak świadomość, że nie mówimy o przyrodzie, ale ją chronimy. Notabene pomimo przekazanych informacji, organizacje mające chronić przyrodę pozostały głuche na nasze wezwania.
Dlatego,że wycinała komuna rządząca naszym miastem od lat,to była cisza w eterze!!!A to są zwykli hipokryci,którym zależy tylko na stołkach,nie na dobru mieszkańców miasta !!!