Rozmowa z Krzysztofem Ostrowskim, współtwórcą Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska.
Startuje Pan do rady powiatu z Ziemi Gnieźnieńskiej. To stowarzyszenie, które Pan współtworzył i jest jednym z liderów.
To prawda, z grupą przyjaciół nie chcieliśmy być biernymi obserwatorami rzeczywistości, lecz aktywnie działać na rzecz naszego regionu i tak zrodził się pomysł utworzenia stowarzyszenia nazwanego pierwotnie Blok Miejski Gnieźnianie, a później Ziemia Gnieźnieńska. Z ramienia tego stowarzyszenia pełniłem funkcje radnego powiatu oraz – dwukrotnie – starosty gnieźnieńskiego, uznanego – przypomnę, w roku 2010 przez Centrum im. A. Smitha za najlepszego starostę w Polsce.
Ze strony konkurentów w wyborach samorządowych padają zarzuty, że jesteście przybudówką PiS-u, a z drugiej strony, że wspieracie Koalicję Obywatelską.
To najlepszy dowód na to, że nie jesteśmy zależni od żadnej partii politycznej. Jak wielokrotnie podkreślałem ja i inni przedstawiciele stowarzyszenia, na naszych listach są osoby o różnych poglądach politycznych. W wyborach samorządowych chowamy nasze preferencje polityczne do kieszeni i jednoczymy się wokół ważnych dla miasta i powiatu spraw. Na tym polega samorządność. Takie jest nasze przesłanie do wyborców: zakończmy wyniszczającą wszystkich wojnę polsko-polską i zastanówmy się, co możemy wspólnie zrobić dla naszej Małej Ojczyzny. Jesteśmy więc rzeczywistą alternatywą dla tych, którzy nie chcą głosować na partyjne szyldy. Oczywiście, wywołuje to ataki ze strony politycznych konkurentów, ale mam sygnały, że przez gnieźnian, zmęczonych awanturami, jest to dobrze odbierane.
Jest Pan aktywnym zawodowo lekarzem, z pewnością więc – jako radny powiatowy – wiele uwagi poświęcałby Pan służbie zdrowia?
Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców powiatu opiera się głównie na szpitalu. Jest się z czego cieszyć, gdyż mamy nowoczesny szpital. Placówka jest w dobrej sytuacji finansowej, a w ciągu ostatnich trzech lat prawie dwukrotnie zwiększyła swój budżet. Marzy mi się, i myślę, że te marzenia można zamienić na cel możliwy do zrealizowania, by szpital stał się medycznym centrum dla całego subregionu. Należy podjąć działania w kierunku rozwoju diagnostyki obrazowej poprzez zakup nowego wielorzędowego tomografu komputerowego, budowanie zespołu radiologów oraz pozyskanie kontraktu z NFZ na ambulatoryjne badania KT. Skrócenia wymaga czas oczekiwania na kolonoskopię i gastroskopię. Pacjent powinien mieć możliwość wykonania tych badań w znieczuleniu, w asyście anestezjologa. Podobne prawo powinny mieć rodzące kobiety.
Liczba zachorowań onkologicznych zmusza do podjęcia działań w kierunku pozyskania kontraktu z NFZ na chemioterapię dzienną. Z kolei z myślą o rosnącej w społeczeństwie liczbie osób starszych, w programie Ziemi Gnieźnieńskiej, zawarliśmy stworzenie centrum leczenia geriatrycznego. Aby skrócić kolejki na operacje planowe, popieramy pomysł dyrekcji szpitala reorganizacji bloku operacyjnego, tak by pracował, w trybie planowym, na czterech salach, do godziny 18.00.
Piętą achillesową większości szpitali w Polsce są szpitalne oddziały ratunkowe (SOR). W Gnieźnie nie jest inaczej. Widzę możliwość poprawy działalności SOR-u, poprzez lepszą koordynację z poradniami lekarzy rodzinnych, zmniejszenie rotacyjności wyższego i średniego personelu medycznego.
Gdy był Pan starostą w latach 2006-2010, był Pan inicjatorem Gnieźnieńskiego Programu Wspierania Szkoły, za który samorząd województwa wielkopolskiego przyznał nagrodę HIT 2009.
Tak, jako starosta przywiązywałem dużą wagę do rozwoju edukacji. To bardzo ważne dla dzieci i młodzieży, by miała dobre możliwości edukacji, które umożliwią dostanie się na dobre studia i zawodowy sukces. Jest to też ważne dla regionu, by mieć dobrze wykształconych pracowników.
We wspomnianym Gnieźnieńskim Programie Wspierania Szkoły zostały zawarte projekty opracowane przez nauczycieli w ramach grantów edukacyjnych, m.in: „Praca z uczniem twórczym i aktywnym”, „Z matematyką w przyszłość”, „Zrównoważony rozwój, uczniowie dla środowiska”, stypendia, działania patriotyczne „Śladami kultury i martyrologii Polaków na Wschodzie” oraz Gnieźnieński Festiwal Nauki i Kultury. Nigdy wcześniej w historii samorządu nie przekazano tylu funduszy na stypendia dla młodzieży.
W nadchodzącej kadencji chcielibyśmy m.in. przyznawać stypendia dla najzdolniejszych uczniów, wprowadzić refundację kosztów dojazdu do szkół branżowych, usprawnić system doradztwa zawodowego oraz realizować program wsparcia wyjazdów edukacyjnych.
Jedną z ważniejszych kwestii, poruszanych w naszym programie, jest również poprawa infrastruktury drogowej. Rozmawiam z mieszkańcami i wiem, jak narzekają na stan dróg. W Gnieźnie i powiecie jest jeszcze wiele do zrobienia w tej kwestii. Jako priorytetowe do podjęcia wymienię tylko remonty ulic Wierzbiczany, Pustachowskiej, Kłeckoskiej, nawierzchnie ulic w centrum, remont dróg osiedlowych i chodników na osiedlach Winiarach, Tysiąclecie i Ustronie oraz działania zmierzające do usprawnienia połączenia południowej i północnej części miasta. Centrum miasta powinno być natomiast wyłączone z ruchu 40-tonowych samochodów, przyjeżdżających na bocznicą kolejową.
Rozmawiała Maria Kamińska
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
W samorządach powinni być tylko ludzie niezależni od jakichś [partii i nie słuchającym ich przywódców, ale tez posłów, którzy w naszym mieście dosyć namieszali niektórzy. Dlatego będę głosować na tą organizacje i jej ludzi.
A co z odziałem urologicznym w Gnieźnie?
To wstyd aby ludzie musieli jeździć do Poznania lub Bydgoszczy.
Tak jest, Gniezno czeka na wielkie remonty ulic !!!. .
Panie Zygmuncie jak zwykle wypowìedz beż ładu i składu .Wyborca