Najpierw opublikowana została treść petycji, teraz pojawiła się odpowiedź. Mieszkańcy dwóch ulic na os. Piekary dzielą los innych właścicieli posesji w tej części miasta, którzy od lat czekają na takie udogodnienie, jakim jest kanalizacja.
Temat jest znany i powracający od lat w formie pytań, interpelacji czy właśnie petycji. Jedną z nich złożyli jeszcze w marcu mieszkańcy ul. Szafirowej i Bzowej, które prostopadle łączą się z ul. Kłeckoską i położone są tuż za terenami Stada Ogierów.
– Od wielu lat, nasza społeczność doświadcza trudności związanych z brakiem infrastruktury kanalizacyjnej, nasze domy od wielu lat korzystają z szamb, a koszty tego typu rozwiązań w porównaniu do rozwiązań opartych na miejskiej sieci kanalizacyjnej systematycznie rosną. Obecnie dodatkowe obciążenia pojedynczego budynku w zależności od ilości zamieszkujących go osób, to według naszych szacunków koszt od 1000 do 2000 zł rocznie. Zdecydowanie za długo jesteśmy mamieni wizją podłączenia naszych domów do miejskiej sieci kanalizacyjnej, a zmieniające się władze samorządowe póki co z tych obietnic się nie wywiązały – napisano w petycji.
Jak już wspomniano, temat od lat jest powtarzany, co tylko pokazuje, że jest oczekiwanie jego rozwiązania. Tego natomiast nie widać. – Mamy zatem wrażenie, że nasza dzielnica nie znajduje się w głównym nurcie zainteresowania władz samorządowych o czym świadczy choćby fakt, że droga wjazdowa na ulicę Kłeckoską od strony Stadniny Koni, to od bardzo długiego czasu prawdziwy tor przeszkód – napisano i dalej wspomniano, że wybory samorządowe (pismo datowano na 4 marca br., a data wpływu do Urzędu to 21 marca br.) dają asumpt do zadawania pytań. Jedno z nich dotyczyło tego, dlaczego wciąż nie rozpoczęto planowanej od tylu lat rozbudowy sieci kanalizacyjnej na tym osiedlu. Drugie – proszono o przedstawienie planów dotyczących rozbudowy sieci kanalizacyjnej na os. Piekary. Trzecie było już raczej pytaniem retorycznym: – Jeśli takich planów nie ma, to co jest przyczyną tego (w naszej opinii) zaniechania i co obecne Władze Miasta zamierzają z tym zrobić?
Odpowiedź przyszła po wyborach. Pismo datowane na 29 kwietnia 2024 roku jest zasadniczo krótką odpowiedzią w całej kwestii: – (…) rozbudowa sieci kanalizacji sanitarnej na powyższych ulicach poprzedzona musi zostać budową takiej sieci w ul. Kłeckoskiej. Aktualnie opracowywana jest dokumentacja projektowa, dotycząca wykonania kolektora kanalizacyjnego w ul. Kłeckoskiej, na odcinku od ul. Poznańskiej do ul. Młodzieży Polskiej. Termin budowy tego odcinka uzależniony jest jednak, zarówno od posiadanych przez Miasto Gniezno środków finansowych, które rozdysponowywane muszą być w sposób zrównoważony dla inwestycji w różnych częściach miasta, a także od niezbędnej przebudowy ul. Kłeckoskiej przez zarządcę drogi, tj. Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu (WZDW) – napisano w odpowiedzi, podpisanej przez zastępczynię prezydenta Joannę Śmigielską.
Oznacza więc to tyle, że nie jest znany termin realizacji kanalizacji w najbliższej przyszłości. Nawet jeśli zostanie wykonany na ww. odcinku od ul. Poznańskiej do ul. Młodzieży Polskiej, to nie obejmie on jeszcze ul. Bzowej i Szafirowej, które są położone nieco dalej. Tak więc mieszkańcom nadal pozostaje czekać i liczyć koszty.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Gniezno to zacofane miasto. Żeby w tym wieku w granicach miasta nie było kanalizacji. To średniowiecze!
To nie Gniezno zacofane, tylko kolejne wybierane przez gnieźnian władze,ktorym w głowie polityka i polityczne obsadzanie stanowisk zamiast zajmowaniem się podstawowymi potrzebami mieszkancow.
Pozew i po sprawie.
Szanowni mieszkańcy. Czekaliście tyle lat,poczekacie jeszcze 5 dalszych, albo więcej. Miasto nie ma pieniędzy i mieć nie będzie. Cudu po nowych władzach nie oczekujcie.
Nie tylko cudu szanowny Rene. Ekipa tego samego pokroju, co ostatnie stracone lata nie blyśnie w Gnieźnie rozkwitem. A skoro tak wybieraliście, to teraz nie narzekajcie.
Nie narzekajcie. Wróciły przecież „rządy prawa” – możecie się uśmiechać, tylko dlaczego dopiero teraz, jeśli w Gnieźnie od wielu lat rządzi koalicja pośmiewiska i picu? Sami na nią głosujecie. Śmiech przez łzy też jest śmiechem, a jak to mało przyklejcie sobie biało czerwone serduszko będzie demokratycznie i europejsko. A na Rycerskiej nie narzekają. Cud, po prostu cud.
Zmienić nazwę ulicy na Rycerską i kanalizacja bedzie
W punkt!
A należy się wam jak psu zupa.
Ta odpowiedź to kpiny ze społeczeństwa. Jednak nie dziwi nas to, ponieważ to nie kto inny, a własnie mieszkańcy Gniezna od lat wybierają takie, a nie inne władze. Czy potrzebne są milionowe wydatki na małe skwerki, królikarnie i inne zbytki? Czy skoro na podstawowe potrzeby brak pieniędzy, to nie trzeba jednak zastanowić się nad sensownością wydatkowania ogromnych sum na zieleńce, które mogą nie tylko zaczekać na zagospodarowanie, a tymczasowo zasadzić na nich wieloletnie drzewka, które już i tak będą przyjazne miejskiemu organizmowi, a kosztują niewiele? Czy nie trzeba zaangażować do dbałości i opieki nad nimi okolicznych mieszkańców, którzy poczują się wreszcie w naszym mieście współgospodarzami? A pieniądze na różnego rodzaju zbytki przeznaczyć na zaspokojenie niezbędnych potrzeb gnieźnian, którym ta kanalizacja należy się, „jak [psu zupa” panie nowy przewodniczący miejskiej rady!
Jak się podlaczycie do analizy miejskiej to wam się odechce.
Niby czego się odechce? Człowiekowi zawsze się chce 🙂