Pikietowali wspierając pograniczników

W miniony piątek w centrum Gniezna odbyła się pikieta, w trakcie której uczestnicy wyrazili swoje wsparcie dla służb pilnujących granicy polsko-białoruskiej.

We wczesny wieczór 14 czerwca, na deptaku pojawili się przedstawiciele Ruchu Narodowego, by wspólnie z innymi mieszkańcami wypowiedzieć się głośno w sprawie sytuacji na wschodniej granicy Rzeczypospolitej.

– Sytuacja na granicy jest nie do przyjęcia, a hordy nielegalnych, agresywnych imigrantów próbują forsować nasze granice. Polscy żołnierze, którzy powinni być nasza pierwsza linią obrony, są karani za służbę ojczyźnie. Tragiczne wydarzenie, jakim jest śmierć 21-letniego sierżanta Mateusza Sitka, który zostal ugodzony nożem podczas służby na granicy, to kropla, która przelała czarę goryczy. Mateusz zginął, bo bronił nas wszystkich. Jego śmierć jest dowodem, że nasi żołnierze są pozostawieni samym sobie, bez narzędzi do skutecznej obrony – mówiła Barbara Ziemska.

W trakcie krótkiego spotkania miały miejsce przemówienia uczestników, a także minutą ciszy upamiętniono poległego żołnierza. Wezwano także do poprawy sytuacji w kontekście obrony polskiej granicy oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy. W całym zgromadzeniu wzięło udział kilkadziesiąt osób.