W czwartek toczyła się trzecia odsłona postępowania w sprawie zbrodni, dokonanej przy ul. Cierpięgi w listopadzie 2021 roku. Tym razem zeznawali koledzy oskarżonego Dawida F. i zabitego Mateusza H.
Proces toczy się przed poznańskim Sądem Okręgowym od września br. Do tej pory w sprawie przesłuchani zostali bliscy oskarżonego, policjanci i ratownicy, którzy byli na miejscu zdarzenia oraz biegli patolodzy i psycholodzy, którzy wypowiadali się na temat wyników sekcji zwłok oraz stanu psychicznego sprawcy. Na kolejną odsłonę, która miała miejsce w czwartek 24 listopada wezwanych zostało czterech świadków, z czego tylko dwóch stawiło się o umówionej godzinie. To koledzy Dawida F. lub też Mateusza H. – pobitego na śmierć chłopaka. Sama rozprawa rozpoczęła się z opóźnieniem z powodu utrudnień na kolei, jakie wystąpiły tego ranka (co ma też wpływ na mniejszą obszerność tego artykułu).
Przypomnijmy iż do samego zdarzenia doszło wczesnym ranem 12 listopada 2021 roku w mieszkaniu jednej z kamienic przy ul. Cierpięgi. To tam ujawnione zostało ciało 17-letniego Mateusza, który nosił ślady ciężkiego pobicia. Wraz z nim w lokalu przebywał mieszkający tam 19-letni Dawid F., dotąd jego dobry kolega.
Nieprzytomnego chłopaka odnalazł dziadek Dawida F., który mieszkał w tym samym budynku i przyszedł sprawdzić, co było powodem hałasu dochodzącego z lokalu piętro wyżej, a należącego do jego syna (rodziców oskarżonego wówczas nie było). To on wezwał pogotowie na miejsce. Mateusz w ciężkim stanie trafił do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować. Później biegli ocenili iż otrzymał on przynajmniej 23 ciosy, w większości skierowane w głowę. To właśnie obrażenia tej części ciała spowodowały śmierć chłopaka. Co więcej, sprawca całą sytuację uwiecznił filmem nagranym na telefonie, który teraz jest dowodem w sprawie.
W toku dotychczasowych zeznań wyszło, że młodzieńcy tej nocy zażywali narkotyki i spożywali alkohol. Ta pierwsza z używek nie była im obca, a Dawid F. był już pod „nadzorem” rodziców, poddających go testom na obecność narkotyków. Zanim jednak trafili do mieszkania przy ul. Cierpięgi, byli na działkach przy ul. Poznańskiej. To pozostali uczestnicy tego spotkania zostali wezwani do sądu, by złożyli swoje zeznania.
Na rozprawę toczącą się 24 listopada wezwano świadków, którzy znali oskarżonego i ofiarę. Wszyscy widzieli się na spotkaniu, które poprzedziło tragiczną noc. W trakcie tej imprezy (jak to czasem określano) miano także pić alkohol oraz zażywać narkotyki.
Tamtego popołudnia 11 listopada, Dawid, Mateusz oraz ich dwaj koledzy spotkali się w godzinach popołudniowych i na Winiarach w jednym ze sklepów kupili wódkę. Później zdecydowali się nabyć narkotyki – tzw. kryształ, które zażyli w aucie. Miało być tego około 1 grama: – Nie pamiętam po ile się składaliśmy – zeznawał świadek. Nie pamiętał też, od kogo używka została zakupiona: – Braliśmy je ja, Mateusz i Aleks – dodał, wskazując iż Dawid F. nie zażył środku. Świadek nie potrafił określić, jak się dzielili 1 gramem kryształu. Po jego zażyciu młodzieńcy jeździli autem po mieście, aż w końcu odstawili Dawida F. pod domem na ul. Cierpięgi i ruszyli dalej, pozostawiając pojazd. Koło katedry spotkali umówionych kolejnych znajomych, skąd wszyscy udali się taksówkami na działkę przy ul. Poznańskiej, po drodze kupując dodatkowy alkohol.
– Byłem tam z pół godziny, może godzinę i stwierdziłem, że pójdę do domu i poszedłem – zeznawał świadek o swoim pobycie na działce. Na tym spotkaniu było ich kilku, w tym Mateusz. Towarzysko zapalili marihuanę, w tym także pokrzywdzony: – Zachowywaliśmy się normalnie, spokojnie było. Ani słowa o rzekomej awanturze, jaka miała rzekomo wystąpić na działce.
Kiedy świadek poszedł do domu, namówionego do przyjazdu na działkę Dawida F. jeszcze nie było. Jak dzisiaj zeznał, nigdy nie kupował narkotyków od oskarżonego, ale słyszał, że Dawid F. handlował różnymi środkami – miał mu o tym powiedzieć sam Mateusz, który też je od niego nabywał.
O tym, co zaszło przy ul. Cierpiegi, świadek dowiedział się następnego dnia od innej osoby, która była na działce: – Rozmawialiśmy o tym, uznaliśmy, że to co zrobił Dawid jest niewybaczalne.
Po zeznaniach świadków rozpatrzono wniosek adw. Jędrzeja Kwiczora, obrońcy oskarżonego, m.in. o sporządzenie dodatkowej opinii psychiatrycznej oskarżonego. Prokurator Wojciech Markiewicz, jak i adw. Bogdan Przedwojewski stwierdzili, iż dodatkowa opinia ich zdaniem nie jest konieczna, gdyż dowody, zeznania oraz dotychczasowe oceny biegłych są wystarczające. Według strony oskarżającej, na stan Dawida F. miały wpływ tylko narkotyki i alkohol, które zażywał w godzinach poprzedzających zbrodnię. Tymczasem obrona uzasadniła swój wniosek tym, że film nagrany przez Dawida F. podczas zbrodni dowodzi, iż jego klient nie był świadomy tego co czynił, a wpływ na to miał jego ogólny stan psychiczny, niejako pozostający poza samą kwestią zażywania narkotyków. Dlatego wskazał na konieczność przeprowadzenia opinii uzupełniającej.
Po naradzie, sędzia Izabela Dehmel przychyliła się do tego wniosku wskazując, że chodzi o rozwianie wszelkich wątpliwości w tej sprawie. Oznacza to, że postępowanie zostanie odroczone do momentu pozyskania ww. opinii. Termin kolejnej rozprawy nie jest znany.
W trakcie składania zeznań przez świadka, oskarżony co jakiś czas notował coś na kartce. Tym razem, podobnie jak na drugiej rozprawie, nie wykazywał szczególnych emocji. Dopiero pod koniec posiedzenia się rozpłakał. W sali sądowej obecni byli zarówno rodzice Mateusza, jak i bliscy Dawida.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Patologia rodzi patologię nad którą nie panuje Do tego bezstresowe wychowanie w szkole . Nie żałuję ani ofiary ani sprawcy. Jeden wart drugiego . Może czas pójść po rozum do głowy i np nie bronić i tłumaczyć hulugańskich wybryków takich jak zakładanie kosza na głowę nauczycielowi????!!!!
Większość patologi pochodzi z tej okolicy
Tragedia.
Obrońca oskarżonego zaczyna kombinować prosząc o kolejną opinie psychologa myśli że go da się przekręcić sprawa jasna świadek powiedział wyraźnie nagranie na telefonie jest sędzią podaj dożywotni wyrok .
Tragedia dwóch rodzin .
Dla młodych lekcja profilaktyki – tak właśnie działają narkotyki!!!!!!!
Dodajmy, że zmieszane z alkoholem. Nawet zażycie marihuany, która sama w sobie nie powoduje takiej agresji, to w połączeniu z alkoholem nie jest wskazane, zwłaszcza u niektórych ludzi, co po wysokoprocentowych trunkach nie panują nad sobą. Jeszcze zmieszać to wszystko z twardymi narkotykami, to człowiek może stracić kontakt z rzeczywistością i stać się groźny nie tylko dla innych, ale dla samego siebie.