|  Rafał Wichniewicz  |  1 komentarz

Wydzwania, nachodzi, nie daje spokoju. Uporczywe nękanie może dotknąć każdego

Chorobliwa zazdrość, odrzucone uczucia lub też przesadne fascynowanie się znaną postacią. Okoliczności zachowania, jakim jest stalking, są rozmaite – tak jak każda sprawa, która może skończyć się w sądzie. Nie należy czekać z szukaniem pomocy. 

Uporczywe nękanie – tak między innymi tłumaczone jest zjawisko stalkingu, które jeszcze kilkanaście lat temu nie było dobrze znane w naszym kraju. Przepis w polskim prawie wciąż jest stosunkowo nowy, ale już jest wykorzystywany do – mówiąc w skrócie – uwolnienia się od osoby, która nie daje spokoju. Także w naszym powiecie są takie przypadki.

– Wcześniej to ściganie odbywało się w oparciu o przepisy prawa pracy, kodeksu wykroczeń, natomiast nie było to penalizowane przez Kodeks karny. Można to było „podciągać” pod inne przepisy, jak przemoc domowa, naruszenie miru domowego, ale nie oddawało to stricte tych zachowań sprawców – mówi Piotr Malach, radca prawny. Przepis wszedł w życie w 2011 roku.

Czym jednak jest owo „uporczywe nękanie”? Tu nie ma prawnej definicji, ale jest przyjęty obszar zachowań, które się do tego kwalifikują. – Jest to dręczenie innej osoby przez najróżniejsze formy. Do podstawowych można zaliczyć pisanie przez social media, wysyłanie setek wiadomości, połączeń telefonicznych dziennie, a przez to też można zaliczyć do tego pomawianie tej osoby wśród jej bliskich, przyjaciół. Musi być tu wzbudzone poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia. To jest tak, że jest to uczucie subiektywne, zachodzące wewnątrz tej osoby – dodaje, wskazując, że każdy sędzia takie sytuacje musi rozpatrywać w sposób obiektywny, niejako próbując wyczuć sytuację, jaka spotkała pokrzywdzonego. A właściwie pokrzywdzoną, bo to kobiety najczęściej padają ofiarą stalkingu. – Według statystyk, z reguły sprawcą jest mężczyzna w przedziale od 20 do 40 lat i najczęściej taki, który był z kimś w związku lub jest fanem jakiegoś artysty i przekracza ten poziom spoufalenia, zbliżenia – przyznał Piotr Malach.

W przeciwieństwie do wielu przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu, które mogą być ścigane z urzędu, wniosek o uporczywe nękanie musi wyjść od samej osoby pokrzywdzonej. To ona bowiem musi wiedzieć, że nie daje sobie już rady z tym, co ją spotyka. Sytuacje bywają różne.

W listopadzie 2023 roku gnieźnieńska Policja informowała o zatrzymaniu 28-letniego mężczyzny, który był już nie tylko natrętny wobec byłej partnerki, ale wręcz niebezpieczny – groził pozbawieniem życia, a nawet dopuścił się okradzenia pokrzywdzonej. W końcu został aresztowany (nie bez znaczenia był fakt, że w warunkach recydywy). Wiele takich przypadków jednak nie wychodzi poza mury komendy czy prokuratury, ponieważ nie są one aż tak „efektowne”.

Niedawno jedna z gnieźnianek zamieściła w sieci post informujący o prawomocnej wygranej w procesie o uporczywe nękanie. – W tym konkretnym przypadku mieliśmy do czynienia z wyczerpaniem wszystkich znamion stalkingu. Mieliśmy do czynienia z uporczywym nękaniem, poczuciem zagrożenia, udręczenia czy też naruszenia prywatności. To stwierdził sąd pierwszej, jak i drugiej instancji – dodał Piotr Malach. Sytuacje więc wciąż się zdarzają, ale nie pozostają bezkarne – kodeks przewiduje od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności, a jeśli to uporczywe nękanie doprowadza do targnięcia się na życie przez pokrzywdzonego, to wymiar kary wynosi od 2 do 15 lat.

– Nie wiemy ile osób nie zgłasza takich spraw i ile cierpi. Osoba pokrzywdzona to przeżywa, gdzieś się odbija na jej psychice, rodzinie, a bardzo często musi korzystać z pomocy psychiatrów czy psychologów – dodaje. Jak przyznaje, w takich sytuacjach najlepiej jest nie tyle, że zgłosić sprawę, ale także znaleźć pełnomocnika, który jej pomoże. Jest to nie tylko prawne wsparcie w całej sytuacji, ale także stanowi psychiczne wsparcie w tej sytuacji. Zwłaszcza, że podczas postępowania trzeba wrócić do wspomnień, które dla wielu osób mogą być trudne.

Ze zjawiskiem stalkingu nikt nie wygrał, bo jest ono jednostkowe i indywidualne. Można jednak wygrać, nie poddając się sprawcy, gdyż ten może praktykować ten czyn nie tylko miesiącami, ale nawet latami. Dla swojego zdrowia należy z tym zawalczyć. Dlatego jeśli ktokolwiek znajduje się w takiej sytuacji, nie tylko powinien, ale musi skorzystać z pomocy – nie można zwlekać, trzeba działać.

#Tagi

W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Edward
Edward
15/10/2024 22:47

A czy przypadkiem ów stalker nie jest pracownikiem miejskiej instytucji kultury?



© Gniezno24. All rights reserved. Powered by Libermedia.