Policjanci, strażnicy miejscy oraz pracownicy MOPS odwiedzają osoby, które przebywają w różnych, nierzadko zapuszczonych miejscach i starają się przetrwać trudne zimowe warunki. Apelują także, by zgłaszać przypadki, kiedy ktoś może potrzebować pomocy.
Warunki na dworze są zimowe, choć bez śniegu. Niskie temperatury nie sprzyjają osobom bezdomnym, które z różnych powodów nie udają się do ośrodków niosących pomoc ludziom w kryzysie. Dlatego przedstawiciele służb sami starają się ich odwiedzać. W Gnieźnie w różnych lokalizacjach koczuje kilka takich osób.
– Bezdomni przebywają w pustostanach na terenie miasta, gdzie mają przygotowane legowiska. Wspólne kontrole odbywają się regularnie dwa razy w tygodniu. Podczas kontroli informowani są o możliwości skorzystania ze Schroniska dla Bezdomnych przy ulicy Pocztowej, jak i oferowana jest im pomoc w postaci darmowych posiłków przy ul. Lecha w Gnieźnie, czy banków żywności w MOPS – informuje KPP Gniezno i jak dalej dodano: – Bezdomność przeważnie wynika z dwóch powodów – chęć spożywania alkoholu, który jest zakazany w ośrodku, jak i zwykła nieporadność życiowa. To przez to osoby te nie zwracają uwagi na swoje bezpieczeństwo, wybierając na miejsca noclegowe obiekty, które nierzadko grożą nawet zawaleniem lub nie zwracają uwagi na niskie temperatury.
Każdy może pomóc. Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112 i poinformować, że ktoś pilnie potrzebuje pomocy: – Zwracamy się z apelem o to, aby nikt z nas nie pozostawał obojętny na potrzeby drugiego człowieka, zwłaszcza w przypadku spadków temperatur. Nasze wspólne zainteresowanie, być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Libelta 52 pomieszczenia Gospodarcze koczuje meszczyzna ok 40 chory umysłowo i rodzina mieszka obok i nie interesuje się losem bezdomnego syna.