Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka, w której auto stojące na parkingu uderzył inny pojazd, po czym sprawca odjechał. Poszkodowana daje mu czas na odezwanie się, inaczej sprawę zgłosi na policję.
Jak opisuje mieszkanka, sytuacja miała miejsce w miniony czwartek 19 grudnia w godzinach popołudniowych.
– 'Szanowny’ kierowco oraz jeszcze bardziej 'szanowny’ pasażerze samochodu marki MINI o numerze rejestracyjnym zaczynającym się na PY (celowo nie podaję dalszych numerów – ogranicza mnie tylko RODO), którzy w dniu wczorajszym około godziny 16:05 na parkingu sklepu Biedronka mieszczącego się przy ul. Witkowskiej, podczas manewru cofania uderzyliście w mój samochód i odjechaliście z miejsca zdarzenia… Uprzejmie informuję, że mieliście pecha, ponieważ są świadkowie tego zdarzenia (w tym ja), którzy bardzo chętnie podzielili się wrażeniami, w tym opisem samochodu oraz podaniem numeru rejestracyjnego i opisem osób znajdujących się w samochodzie. Dodatkowo posiadam piękne nagranie z monitoringu na którym widać moment uderzenia w mój samochód. Nikt nie wysiadł sprawdzić co się stało, a huk uderzenia poniósł się po całym parkingu – informuje gnieźnianka.
Jak dalej dodaje poszkodowana, daje sprawcy zdarzenia ultimatum: – Moja propozycja jest taka – masz czas do poniedziałku 23.12.2024 r. żeby zgłosić się do mnie mailowo na adres: szkoda1912@o2.pl, aby załatwić sprawę polubownie, albo zgłaszam to na Policję i przekazuję im nagranie oraz niezbędne do identyfikacji dane. Na wyrzuty sumienia nie liczę, ale może pomyślisz o bolesnych konsekwencjach swojego zachowania.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Wstyd za niektórych domorosłych filozofów, którzy zabierają glos i często piszą głupoty. Gorzej, gdy wyrażają swoje opinie nie mające nic wspólnego z etyką. Niejaki Jarek, Jaimojj oraz Obywatel RP dają jak najgorszą opinię o swoich osobach, niestety prawdopodobnie gnieźnianach. Jak wam nie wstyd panowie pisać takie bzdury? Mnie też na pewnym parkingu potracił inny kierowca i uciekł. Na nowym samochodzie mam rysę i wgłębienie, którego nie da się wyklepać. Trzeba niestety wymienić drzwi, bo teraz inaczej się nie postępuje. Co z tego, ze mam AC? Samochód, który mi służy do codziennego niezwykle potrzebnego użytku będzie blisko miesiąc w naprawie. Wprawdzie mam zapewniony samochód zastępczy, ale nie odpowiada mi on ani gabarytem do mojego garażu, ani nie mam ochoty posługiwać się zjeżdżonym przez wielu samochodem. Tchórz uciekł, prawdopodobnie nie miał żadnego ubezpieczenia i gdybym wiedział kim on jest, nie miał bym żadnych skrupułów, by go oskarżyć o przestępstwo.
Huk tak potężny że w Witkowie było słychać 😉 … zgłoś na policję i ubezpieczyciela a nie artykuły z niczego…
tak trzymać, trzeba karać za takie zachowania
Co ludzi obchodzi nic nie znacząca stłuczka. Rozumiem, że to jakaś wasza znajoma. Od tego jest ubezpieczenie AC.
Jak to, chyba nigdy nie byłeś właścicielem samochodu. Dlaczego korzystać ze swojego AC za które w kolejnym roku zapłacimy zwyżkę jeżeli sprawca jest znany? Chciałbyś płacić za szkody wyrządzone przez innych? Zastanów się.
Jeśli widziała, że ktoś uszkodził jej auto to od razu zgłasza to na policję a nie szuka afery. Ponadto podanie numeru rejestracyjnego nie jest danymi osobowymi i o tym poczytacie na uodo.gov.pl
Gdyby widziała, to by z nim pogadała. Widocznie ma dane z kamery, która wszystko sfilmowała.
No huk musiał być potężny hahaha pół auta rozwalone hahahah
Prawo, tak trzymać, trzeba tępić chamstwo i cwaniactwo. I jeszcze plus za przejaw szlatechetności. Nie wiem, czy dałbym taką szansę, chyba od razu bym zgłosił.