W miniony wtorek pasażerowie jednego z kursów autobusem elektrycznym zmuszeni byli przesiąść się do innego po tym, jak ich pojazd nie mógł kontynuować jazdy. Powodem nie był brak energii, ale elektronika, która teraz w sporej mierze decyduje o sprawności pojazdów.
O sytuacji, która miała miejsce na linii nr 17 w miniony wtorek 25 marca na os. Grunwaldzkim, poinformował nas jeden z mieszkańców. – Właśnie nastąpiła przesiadka z jednego elektryka na drugi – przekazał sugerując awarię pojazdu lub brak energii w baterii: – Starsi ludzie musieli przechodzić między autobusami… średni taki komfort – dodał.
W sprawie skontaktowaliśmy się z MPK Gniezno. Jak przekazał nam prezes spółki Wojciech Gulczyński, przyczyną była usterka systemu – pojazd po wypuszczeniu pasażerów dojechał do zajezdni i tam wymagał „zrestartowania” i po krótkim czasie został przywrócony do sprawności. Sytuacja wynika z obecności coraz większej ilości elektroniki oraz komputerów we wszystkich nowych pojazdach, także indywidualnych.
Jak nam przekazano, do tej pory w żadnym z autobusów elektrycznych MPK Gniezno, które jeżdżą od października 2024 r. nie zdarzyło się, by został unieruchomiony z powodu braku energii – kierowcy mają narzucone limity, których mają się trzymać i w przypadku zbliżenia się do nich, kierować do zajezdni. Zapewniono, że wszystkie usterki, które mogą się pojawiać w każdym nowym pojeździe, są na bieżąco naprawiane, a pojazdy kursują regularnie.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
A taki był ładny amerykancki , jak mówił Kaźmierz Pawlak.
Gnieznienskim kierowcom MPK nie powinni tak nowoczesnych autobusow dawac. Nie ogarniaja przepisow KRD to i z technika sobie nie radza.
oj tam oj tam dobrze ze jeszcze nie płoną :]liczy się że pani podwladna tusska kloska jest szczesliwa ze zapozowala na tle tych elektrykow ,tyle zrobila dla Gniezna
Kiedy ma się zepsuć jak stoji na zajezdni obojętnie nowy stary to tylko maszyna
Tyle kosztują i już są usterki.
A na peronach na dworcu też ostatnio stał ektryk bo mu Energi zabraklo
hahahahah to jest dopiero początek poczekajmy aż będą płonąć wtedy będzie widowisko
ale sensacja, zadne inne autobusy sie nie psuja
Macie ta współczesna motoryzację na prąd, spalinowe również mają takie ustareki. Dziś ludzie narzekają jak to starszym ludzia się trudno wysiada z autobusu i świadka do innego, a jak ponad 15 czy 20 lat temu były autobusy ze stopniem to kademeny pasowało?
Znowu 102?
a co będzie za rok – dwa – trzy