W zasadzie większość pawilonów dawnego „Ruskiego Targu” pozostaje zamknięta lub już zniknęła. Miasto ma zamiar zachęcić ostatnich handlowców do przeniesienia się na Plac Józefa Piłsudskiego. Nieruchomość ma trafić na sprzedaż – mogą tu powstać bloki.
To zmierzch epoki, która swoje początki miała jeszcze w okresie PRL-u. Czas, kiedy wielu próbowało swoich sił w handlu sprawił, iż potrzeba utworzenia kolejnego targowiska w centrum stała się paląca. Padło na teren przy ul. Wyszyńskiego, gdzie jednym z elementów krajobrazu były stoiska przybyszy ze Wschodu, oferującymi różny sprzęt elektroniczny (i nie tylko). Nazwa „Ruski Targ” przylgnęła na tyle, że trwa ona do dzisiaj, ale obecnie teren ten już praktycznie opustoszał.
Handlowcy wymieniają trzy przyczyny z ostatnich lat – pandemia, koszty utrzymania oraz działania Urzędu Miejskiego, który jeszcze niedawno chciał tu stawiać nowy, duży pawilon. Ostatecznie ten ostatni projekt upadł, ale tak samo zniknęła też większa część handlowców. Obecnie zostało ich tylko kilku. Teraz plany się zmieniły i teren ma zostać wystawiony na sprzedaż.
W ubiegłym tygodniu na Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska przedstawiono projekt uchwały o woli sprzedaży gruntu na tym terenie. Mowa o działce, na której dawniej stała harcówka oraz przyległej obok nieruchomości z wjazdem na teren targu oraz pozostałej, wyasfaltowanej części.
– Mamy prężnie działające targowisko przy ul. Warszawskiej, gdzie są jeszcze miejsca dla potencjalnie handlujących osób z ul. Wyszyńskiego. Biorąc pod uwagę, że jest to taka, a nie inna lokalizacja, już od jakiegoś czasu nosiliśmy się z zamiarem przeznaczenia tych nieruchomości do zbycia – powiedział Paweł Seweryn, dyrektor Wydziału Majątku Miasta. – Handlujący deklarowali, że w większości chcą wygaszać działalność – dodała zastępczyni prezydenta Joanna Śmigielska.
Dla nieruchomości przyległej do istniejącej kamienicy wystąpiono już o warunki zabudowy pod zabudowę wielorodzinną. Z uwagi na charakter miejsca, spodziewać się można właśnie takiego przeznaczenia dla tego miejsca.
Po przyjęciu przez Radę Miasta uchwały podczas sesji, działka zostanie poddana wycenie. Już teraz szacuje się, że wartość wyniesie około 350 – 450 złotych za metr kwadratowy. Po wykonaniu operatu szacunkowego, nieruchomość mogłaby zostać wystawiona na sprzedaż jeszcze w tym roku. Urzędnicy szacują, że ze sprzedaży całego terenu można byłoby pozyskać około 5 mln złotych do miejskiego budżetu.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
To Targowisko miało być jedynie tymczasowe. Wypełniało ono lukę braków w handlu w najgorszych czasach pustych sklepów. Niestety, u nas, „czasowi” trwają niekiedy wiecznie. Ten bazar od lat budzi niesmak. Te ocalałe stragany sa brudne, a cały plac w centrum miasta stanowi delikatnie mówiąc przykre wrażenie. Jest wstydem pierwszej stolicy Polski. Już dawno powinno być to miejsce zagospodarowane inaczej, ale poprzednik jakoś nie widział bałaganu w mieście i to nie tylko w tym miejscu. Nadzieja, że jego długoletni zastępca może będzie bardziej uczulony na estetykę miasta? A co do drobnych handlarzy, to pytam w imieniu mieszkańców, dlaczego zezwala się na handel w okolicach Tysiąclecia na murkach, na chodnikach, tymczasowych stolikach itd.? Czasy takiego handlu już dawno powinny w cywilizowanych krajach zniknąć. Jest miejsce przy pawilonach niedaleko Parku Trzech Kultur , które należy jak najszybciej odnowić i za niewielkimi opłatami udostępnić drobnym handlarzom, którzy sprzedają obecnie w niehigienicznych i nieestetycznych warunkach swoje płody (miód, nabiał, sezonowe owoce, kwiaty z ogródka itd). To niewielkie miejsce po byłych handlowcach idealnie się nadaje na ten drobny handel i czy władze miasta tego nie rozumieją?
tak, to wszystko prawda, ten plac szpecił miasto od długich lat i nie było z niego większego pożytku;
co do handlu na murkach, na chodnikach, we wjazdach na posesje bloków, przed „Ziemowitem” PSS Społem, itp.: to miasto odpowiada za ten bałagan, Straż Miejska nie egzekwuje przepisów, a miejsca do tego przeznaczone (jak puste pawilony przy Roosevelta) niszczeją i nie przynoszą zysków, lecz straty;
panie prezydencie, prosimy wreszcie uporządkować miasto: to są proste sprawy, o które nikt nie dba od lat…
Zrobić z powrotem boisko a zimą jak dawniej lodowisko bloków jest dość a pustych mieszkań jeszcze więcej
Sitwa wybuduje nowe domy ….dla śniadych biednych magistrów i lekarzy,nielegalnie przekraczających naszą granicę lub podsyłanych nam przez miłujących pokój i demokrację przemytników ludzi,zwanych szumnie aktywistami z całej EU!!!
Wielkie plany i nic z tego. Przetarg wygra deweloper pobuduje kolejny budynek i tak miasto rozkwita.
i cyk kolejny market ;]