Policjanci wszczęli działania w kierunku ustalenia przebiegu zdarzenia, które miało miejsce w jednym z mieszkań na terenie Gniezna. Były partner kobiety według jej relacji miał skatować psa – zwierzę zostało odebrane rodzinie także z innych powodów.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę 15 czerwca. Fundacja Przyjaciele Zwierząt poinformowali, że interwencyjnie razem z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami odebrali psa z jednego z mieszkań na terenie Gniezna. Powodem miało być pobicie czworonoga, ale też warunki, w jakich był przetrzymywany. Jak informują wolontariusze, interwencja była sprowokowana wpisem zamieszczonym w internecie.
– Po opublikowaniu w mediach społecznościowych dramatycznego wpisu o skatowaniu psa przez byłego partnera kobiety, inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz Fundacji Przyjaciele Zwierząt w Gnieźnie, przy współpracy z Policją, natychmiast zareagowali. Kobieta wpuściła inspektorów dobrowolnie, twierdząc, że bałagan wynika z remontu. W rzeczywistości warunki były bardzo złe: brak wody, miska z zaschniętymi resztkami, żadnej karmy dla psa. Pies, około 6-letni, czarny, podpalany, był zaniedbany, bolesny przy dotyku, z łupieżem i strupami. Nie miał szczepień ani książeczki zdrowia – informuje Fundacja.
Jak wynikało z wpisu, który zmusił do podjęcia ww. działań, pies miał być przytrzaśnięty drzwiami przez byłego partnera kobiety, a potem kopnięty – wszystko miało się dziać na oczach jej dzieci oraz niej samej.
Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie poinformowała, że funkcjonariusze będą teraz sprawdzać, czy doszło do znęcania się nad psem. Fundacja natomiast poszukuje domu tymczasowego dla czworonoga i podejmuje się jego leczenia.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.