10-latka topiła się w jeziorze. Z pomocą przybył policjant

W minioną sobotę służby zostały powiadomione, że w Jeziorze Powidzkim topi się dziewczynka. Na miejsce skierowano liczne służby.

Sytuacja miała miejsce 20 lipca, około godziny 11. Służby zostały powiadomione o dziewczynce, która miała się topić w w rejonie miejscowości Anastazewo i Salomonowo. Jak ustalono, 10-latka miała spaść z pomostu do jeziora i nie wypłynąć na powierzchnię. Po jej wydobyciu nie dawała już oznak życia.

Na miejscu jako pierwsi interweniowali świadkowie, w tym będący po służbie policjant z poznańskiego komisariatu. – Na plaży wypoczywał akurat policjant, będący ratownikiem, który natychmiast ruszył na pomoc. Rozpoczął resuscytację i po paru minutach udało mu się przywrócić dziecku funkcje życiowe. 10-latka odzyskała przytomność i została przetransportowana do szpitala – informuje KPP Słupca. Poszkodowana czuje się dobrze.

Na miejsce zdarzenia do działań przybyły także OSP Kosewo, OSP Ostrowite, OSP Powidz i JRG Słupca, a także śmigłowiec LPR. Ostatecznie poszkodowana do konińskiego szpitala trafiła karetką.

– W rozmowie po zdarzeniu policjant cieszył się, że walka o życie dziecka zakończyła się sukcesem, ale podkreślił też rolę nieznanej kobiety, która mu pomagała – informują policjanci ze słupeckiej komendy, gratulując prawidłowej postawy świadkom zdarzenia.