Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, przypominamy o pierwszej obszernej publikacji, poruszającej tematykę podziemia antykomunistycznego, działającego na terenie naszego regionu tuż po II wojnie światowej.
Do Gniezna przybywają kolejni uchodźcy, którzy chcą się uchronić przed wojną. Nierzadko tu mają krewnych, dom oraz poczucie bezpieczeństwa. W ich kraju zostali ci, co mogą i chcą bronić swojej ojczyzny.
Gnieźnieński żłobek w tym roku obchodził 65. rocznicę swojego funkcjonowania. Na przestrzeni dekad przez tę placówkę przewinęło się tysiące dzieci z całego miasta – jego pierwsi wychowankowie liczą sobie niemal tyle samo lat.
Obiekt przy ul. Łubieńskiego na przestrzeni lat przechodził tyle remontów, że szansa na odnalezienie w nim przedmiotów związanych z jego pierwotnym przeznaczeniem była bardzo niewielka. A jednak!
W 2022 roku minie 50 lat, odkąd Miejski Ośrodek Kultury zaczął działać w swojej obecnej siedzibie przy ul. Łubieńskiego. Zanim instytucja zagościła w tych murach, od lat 50. XX wieku do 1972 roku budynek służył Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Potocznie i na przekór zwany wówczas „czerwonym domkiem”, jest jednym z bardziej charakterystycznych obiektów, znajdujących się w centrum...
Zapewne ani wcześniej, ani później w historii Gniezna nie było takiego wydarzenia, które swoją formą zainteresowało tylu mieszkańców, co wizyta Feliksa Nazarewicza – znanego w kraju jako „człowiek-mucha”.
Jego imię nosi jedna z ulic w centrum miasta, a także rodzinne ogródki działkowe. Wydaje się jednak, że to wciąż zbyt mało, by tylko w takiej formie upamiętniać postać, która całe swoje życie poświęciła bezinteresownie tylko jednej sprawie.
Chyba żadna zbrodnia, jaka miała miejsce w Gnieźnie w okresie międzywojennym, nie wstrząsnęła mieszkańcami tak, jak sprawa małej Moniki – zamordowanej z zimną krwią przez, jak się później okazało, miejscowego zboczeńca.