Trudno znaleźć zrozumienie dla postępowania urzędników, kiedy uszkodzoną nawierzchnię, która była uszkodzona od kilku miesięcy, naprawia się w momencie, jak ta ulica stała się objazdem z powodu zamknięcia innej drogi.
Natura lubi sama odbierać przestrzeń, którą się jej zabiera. A jeśli nie ma gospodarza miejsca, to i chodnik szybko zarasta. Tak to wygląda na ul. Rybnej w centrum Gniezna.
To już kolejny przypadek, który pokazuje, że chyba nie wszystkie fyrtle Gniezna podlegają kontroli miejskich służb. Przy okazji pokazuje, że nie wszystkim mieszkańcom zależy na porządku w ich otoczeniu.
Z absurdem pod nazwą „przygotowania drogowców do sezonu zimowego” już mieszkańcy dobrze się w ostatnim czasie zapoznali, a tymczasem jedna z gnieźnianek przesłała nam zdjęcie z „lodowej przeprawy”, która ją spotkała dzisiaj w Parku Miejskim.
Opady śniegu w ostatnim czasie, a także ogólnie „mokra” aura, wypełniły stawek przy ul. Parkowej. Dmuchając na zimne, ruszyło kolejne wypompowywanie wody.
Od ponad tygodnia na ulicy Grzybowo mieszkańcy idący po zmroku muszą się mieć na baczności – rozebrany został fragment chodnika, zostawiając trudną do obejścia przeszkodę.
Rozbita lodówka i worki z odpadami leżą w ścisłym centrum miasta od dłuższego czasu, w pobliżu najważniejszych instytucji lokalnych. Czy Gniezno posiada w ogóle swojego gospodarza, który dbałby o porządek?