W czwartkowe popołudnie policjanci z Gniezna zatrzymali rowerzystę, który miał przejść rutynową kontrolę. Zamieniła się ona jednak w coś poważniejszego, gdyż przy mężczyźnie znaleziono narkotyki.
Narkotyki o wartości szacunkowej około 300 tys. złotych zostały zabezpieczone w aucie i mieszkaniach dwóch mężczyzn. Zostali oni zatrzymani na jednym z parkingów przez policjantów z Gniezna i Poznania. Poza środkami odurzającymi znaleziono także papierosy bez akcyzy. Obaj mężczyźni trafili do aresztu.
Zarzuty handlu i udzielania narkotyków, w tym także sprzedaży, usłyszała 24-letnia mieszkanka Gniezna. W swoim mieszkaniu organizowała spotkania, na których częstowała swoich gości różnymi specyfikami. Teraz siedzi w areszcie, a w sprawie trwa śledztwo. Grozi jej kara nawet 20 lat więzienia.
Sprawą młodego mężczyzny, który poniósł śmierć kilka dni temu na stacji kolejowej w Trzemesznie oraz zatrzymanie kilku osób, które usłyszały zarzuty za posiadanie i handel narkotykami, zajmuje się gnieźnieńska prokuratura.
Pracowity weekend mieli funkcjonariusze policji, którzy w ciągu trzech dni ustalili i zatrzymali 4 mężczyzn i 2 kobiety, posiadających lub zajmujących się udostępnianiem narkotyków. Wszyscy usłyszeli już zarzuty.
W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci oraz ratownicy medyczni zostali wezwani w Trzemesznie do mężczyzny, który miał problemy zdrowotne. Pomimo, że trafił do szpitala, może mieć jeszcze większy problem – znaleziono przy nim narkotyki.
41-letni mieszkaniec Gniezna przyszedł kilka dni temu na komendę, by złożyć podpis w ramach dozoru, jaki został na niego nałożony. Od mężczyzny policjant wyczuł zapach marihuany, a w jego kieszeniach znaleziono narkotyki.
W minioną sobotę policjanci z Gniezna zostali wezwani do interwencji w jednym z mieszkań na terenie miasta. Ze zgłoszenia wynikało, że miał tam znajdować się mężczyzna w kryzysie emocjonalnym, a zastano osobę, przy której zabezpieczono pełno suszu roślinnego.