Samochód stojący na obwodnicy na awaryjnych światłach wzbudził zainteresowanie strażników miejskich, którzy postanowili się zatrzymać. Jak się okazało, kierowca auta zabezpieczał rannego jelonka, który został potrącony przez inny pojazd. Zwierzę udało się przetransportować do weterynarza.
Kilka tygodni temu informowaliśmy o sytuacji, która rozegrała się w kilku wsiach położonych na terenie gminy Niechanowo i Gniezno. Pod osłoną zmroku nieznana osoba podrzucała szczeniaki na różne posesje – w sumie ujawniono w ten sposób 9 małych czworonogów. Teraz sprawa ma swój finał.
Od dwóch dni w śródmieściu Gniezna widziany był łoś, który spacerował kilkoma ulicami. W środowy wieczór, przepłoszony na teren Seminarium, przy zaangażowaniu służb udał się w drogę powrotną, ale… nie wiadomo, czy nie powróci.
Ten temat co jakiś czas powraca, ale niestety za każdym takim przypadkiem kryją się dramatyczne chwile właścicieli zwierząt – kiedy istnieje taka potrzeba, czasem nie ma do kogo udać się po pomoc, zwłaszcza w godzinach wieczornych czy w weekendy.
Z naszą redakcją skontaktowała się jedna z mieszkanek Gniezna, która zwróciła uwagę na oprysk wykonany na jednej z ulic na os. Konikowo. Jak stwierdziła, o takich sytuacjach powinno się informować mieszkańców, aby nie wychodzili ze zwierzętami na spacery, gdyż zastosowany środek może im zaszkodzić.
W ostatnim czasie rozpoczęły się prace przy przebudowie i rozbudowie jednej z niezwykle ważnych instytucji na terenie miasta, która od lat czekała na poprawę warunków pobytu swoich podopiecznych. Za kwotę ponad 3,5 mln złotych wykonana zostanie cała infrastruktura, która pozwoli na przyjmowanie i przechowywanie czworonogów (i nie tylko) czekających na swój dom.
Nieznana na tę chwilę osoba dokonała – dosłownie – przerzutu małych psów na prywatne posesje w okolicy Gniezna. Sytuacja miała miejsce w kilku miejscowościach, a wolontariusze ze Schroniska poszukują sprawcy.
Rozpoczęły się prace związane z przebudową obiektów, należących do Schroniska dla Zwierząt, znajdującego się na gnieźnieńskich Kawiarach. Przebywa w nim około 70 psów, dla których jest to równie trudny czas, jak i dla prowadzących jednostkę. Każdy może zapewnić im tymczasowy pobyt lub zabrać na stałe.