Kilka dni temu odbył się przetarg na zbycie nieruchomości, położonej przy ul. Konopnickiej, która jest przeznaczona pod bloki – nie zgłosił się żaden zainteresowany kupiec.
16 stycznia odbył się przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości przy ul. Konopnickiej. Mowa o terenie dawnego boiska po „Stelli”, na którym znajduje się także zrujnowana, częściowo zawalona stara hala sportowa.
O teren ten mieszkańcy starali się swojego czasu walczyć – o zachowanie jego rekreacyjnego charakteru i powstrzymanie dalszego rozwoju zabudowy wielorodzinnej. Ostatecznie jednak władze miasta postawiły na swoim – podczas procedowania nowego planu przestrzennego, dopuszczono do możliwości ulokowania na tym terenie kolejnych bloków (w jego południowej części).
Przetarg obejmował działkę o powierzchni 8731 metrów kwadratowych, która pod koniec października ub. roku została wystawiona na sprzedaż za kwotę 5 mln 657 tys. złotych. Postępowanie wyznaczono na 16 stycznia br., ale do tego czasu nikt nie wpłacił wymaganego wadium i tym samym zakończyło się ono negatywnie. Spodziewać się należy, że przetarg zostanie powtórzony w przyszłości.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Chętni są ale nie za te pieniądze, poczekają jak będzie obniżka ceny. Tak jak dziwnym trafem nieruchomość przy Wyszyńskiego została obniżona grubo o 60%
a co tam.
Nie ma „co tam” panie radny. Gniezno upadło w ostatnich kilku latach, jak nigdy w historii. I naprawdę, ten marazm trzeba przerwać i raz na zawsze nie dopuszczać do władz laików!
Gdy zielony pławnik protestował przeciw obwodnicy brzegiem lasu, prezydent ugiął kark przed bogatymi wpływowymi mieszkańcami ulicy Leśnej i okolic (czego efektem jest zniszczenie lasu). Mieszkający w blokach i kamienicach w okół Stelli zwykli mieszkańcy nie są przez prezydenta słuchani….
Przecież prezydent nie liczy się z potrzebami mieszkańców. A ulica Roosevelta z tymi niewidocznymi o ciemku słupkami to jest dzieło, które zapewni mu poczesne miejsce w historii naszego miasta!
Z potrzebami „zielonego pławnika” się liczył. No ale tam mieszkają elity…Elity którym w takim samym stopniu jak prezydentowi możemy podziękować za zdewastowanie lasu miejskiego….
Co do ulicy Roosevelta to pamiętam jak radni Gandurska i Dzionek obiecywali, że będzie ścieżka rowerowa. A teraz jak już powstała to jakoś się tym nie chwalą 🙂
No to kicha! Nie udało się obecnej władzy sprzedać już drugiego wystawionego terenu.