Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie opublikowała komunikat o utrudnieniach, które zaplanowane zostały na wtorek 20 lutego w związku z protestami.
Jak przekazała KPP Gniezno, w związku z planowanymi przez środowiska rolnicze zgromadzeniami we wtorek 20 lutego bieżącego roku, przez prawie cały dzień na terenie naszego powiatu mogą wystąpić znaczne utrudnienia. Mają one występować od godziny 10 do 20 w następujących lokalizacjach:
– Kierowców, którzy tego dnia będą jechać w stronę Gniezna drogą ekspresową S5 prosimy o omijanie węzłów: Gniezno – Południe, Kłecko i Gniezno – Północ. Podczas zgromadzeń funkcjonariusze będą na bieżąco kierować ruchem oraz wskazywać możliwe drogi objazdu. Zachęcamy jednak do wcześniejszego zaplanowania swojej podróży i skorzystania z alternatywnych tras przejazdu – informuje KPP Gniezno. Policjanci proszą o zachowanie ostrożności na drodze i stosowanie się do wydawanych przez policjantów poleceń.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Popieram rolników!
Na tej liście figuruje taki importer: BENTYNKI BOGDAN BENTYN; (Pocztowa 9, 62-200 GNIEZNO, PL) Ponieważ lista jest jawna, zatem nie ma problemu, by w ślad za nią podawać dane, które sa publicznie udostępniane.
W Gnieźnie jest przedsiębiorca, który sprowadzał zboże z Ukrainy. To Pan o inicjałach B.B. Znalazł się na ministerialnym wykazie podmiotów, które importowały ukraińskie zboże.
Może dodatkowo przeprowadzić blokadę jego firmy?
Szukajcie, aż znajdziecie 🙂
Z niego taki przedsiębiorca,jak z koziej **** trąba !
Jak Unia im się nie podoba to niech oddają dotacje i te ciągniki za miliony i nie płacą preferencyjnego Krusu, a jedzenie to można sprowadzić zza granicy i nikt nie umrze z głodu jak mówią . Jak chcą protestować to pod sejm a nie ludziom utrudniać życie .
Tylko dlaczego utradniają życie ludziom, którzy z własnych podatków finansują ich traktory po 400 tysięcy sztuka, które zakupli z naszych podatków? Zdziwieni? A skąd rząd/Unia ma pieniądze? Z podatków szaraków jak mieszkańcy miast, którzy są sponsorami tych wszystkich dopłat rolniczych. Jak przedsiębiorcy się nie opłaca produkcja to zmienia profil działalności i zamiast produkować towar X produkuje towar Y. Ale nie rolnicy. Zasiałem w cholerę czekolwiek, nikt nie chce kupić bo drogo to wystawię łąpę do dopłat i dostanę bo mi się należy. Przyświeciło słonko i cyk dopłata do suszy. Popadał deszczyk i już dopłata do zalania. Nie mam na nowy traktor to dostanę co najmniej połowe na niego dopłaty bo mi się należy. Ludzie otrząśnijcie się. Jakie dopłaty? Cofnąć to całe rozdawnictwo. Oni się sami utrzymają jak to robili przez setki lat. Rynek sam ureguluje ceny i koszty.
Proszę o podanie „alternatywnych tras przejazdu” bo przy ostatnim strajku rolników to podroż do domu wołała o pomstę do nieba! Dramat!
Blokować tak, ale urzędy, granicę wschodnia, firmy , które ściągają ukraińską żywność omijając prawo, ale nie dla blokad zwykłych ludzi, ciekawe, czy jak będzie czas wyjazdu na pola, zwykli ludzie podjada i zablokują Wam gospodarstwa to będziecie zadowoleni?
Nie utrudniajcie pracy ludziom którzy na was pracują. Którzy płacą zusy i nie mają dopłat do paliwa i do dotacji z Unii.
Umrzesz z głodu
patryku drogi najpierw głęboko przemyśl to co napisałeś ,następnie poczytaj trochę o tym o co dokładnie walczą nasi rolnicy ,póżniej pokornie przeproś a na końcu pomódl się o miłosierdzie nad własną głupotą pozdrawiam SERDECZNIE lena
Brawo gospodarze popieramy was jako zwykli mieszkańcy powiatu.
Rolasy na pole!! Nie utrudniać życia .
I bardzo dobrze w końcu się naród budzi z tej chorej narracji unijnej. Skoro unich pragnie zrobić jeden naród to bez naszego udziału. A co do żywności z Ukrainy to jest ona bardzo wątpliwej jakości a te firmy polskie, które ściągają ja być może i politycy też w tym siedzą powinny odpowiadać karnie a ich produkty należy omijać szerokim łukiem w sklepach.