Jedna z mieszkanek zwróciła uwagę na sytuację z parkowaniem w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone – przy skrzyżowaniu ul. Biskupińskiej i Gdańskiej. Jak twierdzi, odbywa się to od dłuższego czasu, stwarzając zagrożenie dla pieszych. W innych punktach miasta tego typu sytuacje rozwiązano, wpuszczając auta na teren przy kościele.
Sprawa dotyczy asfaltowego placu u zbiegu ww. ulic, gdzie wymalowane są pasy ścieżki rowerowej, ale także znajduje się głaz z tablicą pamiątkową informującą, że ów teren nosi imię Plac im. ks. Zbigniewa Kapturczaka.
– Chciałbym zwrócić uwagę na poważny problem z nielegalnym parkowaniem pod kościołem na Winiarach. Kierowcy regularnie przejeżdżają przez ścieżkę rowerową i pasy, by zaparkować swoje auta na chodniku. Takie zachowanie nie tylko jest niezgodne z przepisami, ale przede wszystkim zagraża pieszym i rowerzystom, w tym dzieciom i osobom starszym – przekazała nam pani Daria, pokazując zdjęcia aut parkujących „na szagę” tudzież po prostu na trawniku. Jak jednak dodała, jej zdaniem mimo zgłaszania sprawy do służb, sytuacja wciąż się powtarza.
Dodajmy, że podobne problemy z parkowaniem, które pojawiły się zwłaszcza w czasie uroczystości komunijnych, rozwiązano w niektórych gnieźnieńskich parafiach po prostu poprzez wpuszczenie pojazdów na teren wokół świątyni. Inna sprawa to fakt, że godności nazwy stan tego asfaltowego placu także nie przynosi i aż prosi się o jego nieco lepsze zagospodarowanie.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
W takim przypadku kierowcy nie powinni się zdziwić, jeśli ktoś się przespaceruje po masce i dachu ich samochodu, albo i jakiś BMX-owiec przejedzie się rowerem po takim aucie stojącym na ścieżce.
A odpowiednie służby śpią. To nie jest odosobniony problem Gniezna. Tak samo dzieje się we wszystkich większych miejscowościach.
Wydaje się, że policja przymyka na to oko. Problem jest od dawna a oni „nic nie widzą”? Nie jeżdżą tam patrole? W ostatnią niedzielę było jeszcze gorzej, bo parkowanie także na trawnikach i alejkach skwerku przed kościołem, bo komunie. W trakcie jednej mszy służby by mogły wystawić z 30 mandatów, czy nawet więcej, bo wzdłuż ul. Biskupińskiej auta stały też bez zachowania min. 1,5 metra szerokości chodnika dla pieszych. Parkowanie na trawnikach i chodnikach to w ogóle niestety „norma” na Winiarach. Najwyższy czas to ukrócić!
A nikt z was się nie zastanowi że to samochody ludzi dojeżdżających do pracy w Poznaniu, nikt nie pomyśli jak wybudować parking, a tylko marudzić że coś się nie podoba bo pani coś tam. Gdzie ci ludzie mają się podziać z samochodami, każdy z nich płaci podatek w paliwie, a nikt się tym nie interesuje, a tylko zakazy. To ma być państwo to ma być samorząd???
mandaty mandaty i jeszcze raz duże mandaty – tylko to działa na ludzi bez wyobrazni i lekceważenia innych użytkowników nie tylko dróg
Dlaczego kosciół nie wpuszcza swoich parafian na ” swoje podwórko ” ?
Dotyczy to wszystkich kościołów które mają miejsce a tego nie robią
Jak nie wpuszczają za każdym razem jest msza to śmiało można zaparkować. Ty chyba chciałbyś zaparkować za darmo i iść na zakupy
Podejrzewam, że zdjęcie pochodzi z niedzieli. Wtedy w kościele p.w. bł. Radzyma Gaudentego odbywały się komunie więc ruch był wzmożony. Jako długoletni mieszkaniec Winiar uważam, że miejsc wokół jest wystarczająco dużo i nie jest wskazane udostępnianie terenu wokół świątyni. Znaczna większość terytorium parafi to największe osiedla Winiar dlatego zachęcam ich mieszkańców aby jeśli to możliwe zrezygnowali z wygody i do kościoła chodzili – jeśli to możliwe – spacerem. No a cóż parkowanie nie tak jak należy ma miejsce nie tylko w tym miejscu ale w innych miejscach w całym mieście. To niestety brak wyobraźni kierowców który akurat w tym miejscu się skumulował.