20-latka straciła 17 tysięcy złotych przez „pracownika banku”

Odebrała telefon z banku i usłyszała, że ktoś próbuje wziąć kredyt na jej dane. Zaniepokojona 20-letnia mieszkanka powiatu gnieźnieńskiego postępowała zgodnie z instrukcjami rozmówcy, bo chciała „zabezpieczyć” swoje pieniądze – niestety, wpadła w pułapkę oszustów.

We wtorek, 28 października, młoda kobieta odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Rzekomo ktoś próbował zaciągnąć kredyt na jej dane, a jedynym sposobem na jego zablokowanie miała być szybka reakcja. Kobieta, działając w stresie, wypłaciła wszystkie środki ze swojego konta.

– Aby “zablokować” kredyt, sprawca dzwoniący z kilku numerów telefonów polecił jej wypłacić pieniądze z konta z banku (aby je zabezpieczyć). Kobieta wykonała instrukcje i wpłaciła pieniądze do Bitomatu. Miała poczekać kilkanaście minut na kontakt telefoniczny. Dopiero przy próbach oddzwonienia na kontaktujące się z nią numery, których nikt nie odebrał, uświadomiła jej, że padła ofiarą manipulacji – informuje KPP Gniezno. W efekcie straciła 17 400 złotych.

Policja ostrzega przed podobnymi przypadkami. Przestępcy podszywają się pod banki, firmy, a nawet instytucje publiczne. Dzięki technikom phishingowym potrafią tak zmanipulować połączenie, że na ekranie telefonu ofiary pojawia się prawdziwy numer banku.

Funkcjonariusze przypominają: prawdziwy pracownik banku nigdy nie poprosi o dane do logowania, nie poleci instalacji dodatkowych aplikacji ani nie zasugeruje wypłaty gotówki w celu jej „zabezpieczenia”. W przypadku wątpliwości najlepiej przerwać rozmowę, odczekać chwilę i samemu zadzwonić na oficjalny numer swojego banku.

Policja apeluje o rozwagę i ostrożność. Jeśli ktoś informuje cię, że twoje konto jest zagrożone – rozłącz się i skontaktuj z bankiem osobiście. Nie pozwól, by stres i pośpiech kosztowały cię oszczędności życia.