|  Rafał Wichniewicz  |  Zostaw komentarz

Bruno Schulz – odkrywając nieodkryte. Premiera w Teatrze

W najbliższy piątek w Teatrze im. A. Fredry wystawiony zostanie nowy spektakl, który po rocznej przerwie zagości na stałej scenie. Po remoncie aktorzy jeszcze nie mają pełnego komfortu, ale widzowie już tak. Premierowo przedstawiony zostanie „Bruno Schulz. Fetyszysta” w reżyserii Jana Jelińskiego, które będzie nieoczywistą opowieścią o tym rysowniku i malarzu oraz krytyku literackim.

Rozbudowa Teatru im. A. Fredry trwa, ale widzowie będą mogli w końcu powrócić przed jego scenę, na co czekali także sami aktorzy. W piątek 17 października odbędzie się premiera spektaklu „Bruno Schulz. Fetyszysta”, które będzie próbą rozwikłania wciąż mało zbadanego wątku w historii tego twórcy.

– Wracamy na naszą starą, dużą scenę. Cieszymy się bardzo, że udało się dotrzymać planowanego terminu – przekazała Joanna Nowak, dyrektorka Teatru im. A. Fredry. Jak przyznała, mimo trwającej rozbudowy oraz spowodowanymi przez to utrudnieniami dla samych aktorów oraz zaplecza, dla widzów nie będzie to stanowić żadnych trudności.

– Bruno Schulz fascynował mnie od dawna. Był postacią absolutnie niezwykłą, więc gdzieś wzięcie się za tego autora chodziło mi po głowie od dawna – przyznał Jan Jeliński, reżyser spektaklu. Jak dodał, postać go zainteresowała z punktu widzenia jego skłonności, które w połączeniu z zainteresowaniem tematyką seksualności, mogły dać ciekawy efekt: – Ważne było, przy pisaniu scenariusza, postawienie się na pewne tematy. Literatury związanej z Schulzem jest cała masa. Sama śmierć Bruna jest fascynująca, wiele wariantów tej śmierci, o której pisze w swojej wybitnej książce Jakub Orzeszek. Korciło mnie również, żeby opowiedzieć o tym, ale koniec końców czuję, że próba zmierzenia się z tym, co nie jest do końca wiadome i do końca odkryte, czyli zamiłowaniem Bruna do stóp, kobiecych nóg, butów, ulegania, dominie, jest czymś, czemu warto się przyjrzeć. Badacze i badaczki często ten motyw nie do końca eksplorują – przyznał Jan Jeliński i dodał, starał się odkryć różne „białe plamy” w życiorysie Schulza: – Ten obraz nigdy nie będzie pełny i kompletny.

– Główną inspiracją oczywiście były rysunki i grafiki Schulza. Ta rysunkowość była dla mnie szczególnie ważna w uchwyceniu jej na scenie – dlatego ta scenografia wygląda, jak wygląda, zwłaszcza przy takim ogólnym świetle, kiedy to jest moim zdaniem najbardziej „kreślarskie”. W dalszej części spektaklu ta przestrzeń nabiera bardzo różnej znaczeniowości i rozwija się od takiego przeczucia tego, co z domu wyniósł Bruno Schulz, takiego naznaczenia jedwabnikami, owadami, taką powiedzmy historią przyrodniczą. Potem nabierał metaforycznych, metafizycznych znaczeń przy przejściach – mówiła Dorota Nawrot, odpowiedzialna za scenografię, kostiumy i światło. Jan Jeliński dodał, że właśnie o taki nieoczywiste tło w tej historii chodziło.

W rolę Bruno Schulza wciela się Michał Karczewski: – Jest to jeden z moich wielu autorów inspirujących, gdzieś tam daleko sięgający do młodego wieku. Być może wtedy jeszcze nie rozumiany aż tak bardzo przeze mnie, ale w mocny sposób fascynujący. Jego twórczość gdzieś tam we mnie rezonowała przez kolejne lata i pamiętam kilka produkcji w różnych teatrach. W odbiorze były trochę trudne, bo miałem wrażenie, że ludzie trochę nie wiedzą, jak się za niego zabrać – przyznał aktor i jak dodał osobiste odczucia: – Warunki może mieliśmy trudne ze względu na brak garderób, ale atmosfera panująca w trakcie przedstawienia była bardzo dobra, wspaniała – zadbał o to cały zespół, zaczynając od realizatorów, przez zespół aktorski i osoby odpowiedzialne za wszelkiego rodzaju technikę. Było wesoło, chociaż w spektaklu jest „gęsto”. Ta pierwsza część, związana z relacjami rodzinnymi jest potężna. Przy pustej scenie wydaje mi się to silnym ładunkiem, która przekłada się na drugą część – mówił.

Premiera 17 października 2025 r. Kolejne spektakle odbędą się w najbliższym czasie – więcej informacji na stronie teatru.

Scenariusz, reżyseria, opracowanie muzyczne: Jan Jeliński
Dramaturgia: Anna Mazurek
Scenografia, kostiumy, światła: Dorota Nawrot
Wideo: Agata Rucińska
Choreografia: Wojciech Grudziński
Asystentka scenografa: Agata Rucińska

Obsada: Bruno Schulz – Michał Karczewski, Ojciec Bruna – Wojciech Siedlecki, Matka Bruna – Katarzyna Kalinowska, Brat Bruna (Lulu) – Maciej Hązła, Siostra Bruna (Hania) – Kamila Banasiak, Adela – Zuzanna Czerniejewska-Stube, Józefina Szelínska – Magdalena Sildatk (gościnnie), Zofia Nałkowska – Joanna Żurawska, Jerzy Ficowski – Maciej Hanczewski, Witkacy – Mateusz Korsak (gościnnie). Inspicjent: Ewa Malicka

#Tagi

W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments



© Gniezno24. All rights reserved. Powered by Libermedia.