|  MN (opr)  |  1 komentarz

Pokaz specjalny filmu „Wandea. Zwycięstwo albo śmierć”

kadr z filmu

W styczniu w Kinie Helios odbędzie się pokaz francuskiego filmu, który opowiada o krwawych wydarzeniach z okresu rewolucji, dziejących się pod koniec XVIII wieku. Film wyświetlany będzie w ramach specjalnej emisji – trwają zapisy na bilety.

„Wandea. Zwycięstwo albo śmierć” to nakręcona z rozmachem epicka opowieść o wielkim powstaniu ludowym przeciwko terrorowi rewolucji francuskiej, prześladowaniu duchowieństwa i Kościoła, w obronie tradycji i wiary katolickiej.

Jest rok 1793. Brutalna rewolucyjna tyrania krwią spod gilotyny znaczy i buduje „nową Francję”. Zabito króla, zwolenników monarchii, tysiące księży i wiernych, ale czterech na pięciu straconych pochodziło ze stanu trzeciego, czyli „ludu francuskiego”, w imię którego podobno wybuchła i toczyła się rewolucja. Trzy wielkie hasła rewolucji: wolność, równość, braterstwo, brzmią jak ponury żart. Wiosną 1793 roku lud francuski z Wandei mówi „dość”. Wybucha powstanie, stworzona zostaje Armia Katolicka i Królewska, a na jej sztandarach widnieje Najświętsze Serce Pana Jezusa… Wizerunek ten do dziś stanowi symbol i słusznie otaczany jest szacunkiem przez francuskie środowiska katolickie i tradycyjne.

Głównym bohaterem filmu jest legendarny François de Charette, młody, choć już od czterech lat emerytowany oficer dawnej Królewskiej Marynarki Wojennej. Wandejscy chłopi niemal siłą wzywają go do objęcia dowództwa powstania. Niechętny początkowo oficer w najbliższych miesiącach okaże się nie tylko sprytnym strategiem wojskowym, lecz także stanie się charyzmatycznym przywódcą i budowniczym bohaterskiej, wolnościowej, oddanej idei i gotowej na wszystko armii powstańczej.

Wandea. Zwycięstwo albo śmierć odkrywa niesłusznie pokrytą kurzem kartę historii. Jest hołdem dla dzielnego ludu wandejskiego, który dla obrony wolności i wiary poświęcił życie. Zemsta rewolucji była bowiem okrutna, a eksterminacja nie tylko mężczyzn, lecz także dzieci, kobiet, starców po upadku powstania nazywana jest pierwszym ludobójstwem w historii. W 1984 roku Jana Paweł II beatyfikował 99 męczenników wandejskich z Angers zamordowanych z nienawiści do wiary. Historia dzielnych i wiernych Bogu powstańców wandejskich jest symboliczna.

Polska premiera filmu „Wandea. Zwycięstwo albo śmierć” miała miejsce dokładnie w 350 rocznicę objawień Najświętszego Serca! Powstańcy wandejscy umieścili na sztandarach symbol Najświętszego Serca Jezusa, którego kult rozpowszechnił się we Francji dzięki objawieniom jakich doznała św. Małgorzata Alacoque.

Zamknięty seans odbędzie się w środę 24 stycznia o godzinie 19.00 w kinie Helios (Galeria Gniezno). Bilety w cenie 22,90 zł.  Zgłoszenia można kierować wiadomościami sms pod numer 603 277 155.

#Tagi

W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
belfer
belfer
11/01/2024 14:37

Ten film powinien być lekcją dla każdego Polaka. Do czego prowadzi dyktatura, jak mogą się potoczyć losy tych, którzy za nic mają wszelkie normy prawne i etyczne. Wtedy przeciwników politycznych zabijano w okrutny sposób. Dzisiaj tu i teraz niszczy się ludzi psychicznie.



© Gniezno24. All rights reserved. Powered by Libermedia.