Sporo emocji wywołuje obecny finał sprawy, której początek sięga marca br. To wówczas przy jednej z dróg wyjazdowych na terenie Trzemeszna znaleziono psa w worku. Czworonóg został wcześniej uduszony smyczą.
Policjanci zatrzymali, a sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące – 60-letni mężczyzna usłyszał zarzuty grożenia żonie oraz zagłodzenia na śmierć własnego psa.
Sprawa owczarka niemieckiego, który w miniony piątek został odebrany właścicielowi z jednej z posesji na terenie gminy Kiszkowo, powinna służyć jako przestroga dla wszystkich, którzy widzą krzywdę zwierząt.
W Parku Miejskim w Gnieźnie miano znaleźć psiaka, którego ktoś porzucił na pastwę losu. Po kilku godzinach okazało się, że sytuacja została wymyślona przez sprawcę całego zamieszania.
Pies leżał w kompletnym bałaganie, karmiony odpadkami i własnym moczem – taki widok zastali inspektorzy TOZ, którzy interweniowali na jednej z posesji na terenie Gniezna.