Prowadzenie firmy w Polsce a składki: „rytualne biadolenie”

Przedsiębiorcy nie powinni narzekać na to, że tyle płacą składek, bo przecież dzięki temu wyżywiają emerytów, którzy ich… utrzymują kupując oferowane przez nich produkty. Tak twierdzi poseł PiS Zbigniew Dolata.

Działania na rzecz emerytów, a właściwie przypomnienie i pochwalenie działań rządu sprzed kilku lat, były tematem konferencji posła Zbigniewa Dolaty. Parlamentarzysta przypomniał iż mija 10 lat od momentu, jak za rządów PO i PSL podwyższono wiek emerytalny, który został obniżony za rządów PiS.

– Od samego początku krytykowaliśmy to rozwiązanie. Uważaliśmy, że nie można szukać oszczędności w kieszeniach najbiedniejszych i że nie trzeba wydłużać wieku przejścia na emeryturę, tylko np. uszczelnić system podatkowy. Przypomnę, że wtedy 25% należnego VAT-u lądowało gdzieś tam w kieszeniach przestępców krótko mówiąc, była luka VAT-owska, ściągalność innych podatków tez nie była wysoka. Korporacje międzynarodowe po prostu wyprowadzały środki – stwierdził poseł. Dalej pochwalił, że wiek emerytalny został za rządów PiS obniżony i jednocześnie robi się wszystko, by żyło się lepiej osobom, które czerpią z tego tytułu m.in. 13 i 14 emeryturę oraz waloryzacje. Ta z 2023 roku będzie wynosić blisko 42 miliardy złotych.

Każdy, kto obraca pieniądzem wie, że środki na świadczenia w postaci emerytur i rent nie biorą się znikąd. Nie pochodzą z odłożonych przez lata składek, ale z obrotu pieniędzmi od podatników – przede wszystkim przedsiębiorców, którym po raz kolejny wzrosła w tym roku składka od ZUS. W tym roku jest ona rekordowa i stanowi spory wydatek dla przedsiębiorców, którzy liczą się ze wzrostem wszystkich usług, nie tylko kosztów energii.

– Skargi, biadolenie na temat bardzo wysokich składek na ubezpieczenia społeczne, które ponoszą przedsiębiorcy w Polsce, to jest takie rytualne narzekanie. W Polsce te obciążenia są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej. Ja proponuję, by ci przedsiębiorcy, którzy tak narzekają na te polskie świadczenia i zobowiązania, by przenieśli działalność do Niemiec czy Francji. Wtedy zobaczą, jak wysokie mogą być obciążenia właśnie na system emerytalny. W Polsce wcale nie jest dużo – stwierdził Zbigniew Dolata, zapytany o kwestię wysokości składek nakładanych na przedsiębiorców: – Ja rozumiem, że dla przedsiębiorców, szczególnie tych mniejszych jest to pewien ciężar, ale jest to ciężar konieczny do poniesienia. Inaczej to rykoszetem uderzenie otrzymają sami przedsiębiorcy. Oni są beneficjentami tego, że emeryci i renciści mają wysokie świadczenia. Dzięki temu jest popyt na te produkty, które przedsiębiorcy wytwarzają. Krótko mówiąc – ich zyski rosną wtedy, kiedy jest popyt na ich produkcję. W związku z tym to narzekanie, że płacą wysokie składki do ZUS, ja to rozumiem, ale jednak trzeba uwzględnić drugą stronę medalu – to, że dzięki temu ten system dobrze funkcjonuje i możliwości zakupowe emerytów są tak duże, że jest duży popyt i gospodarka się rozwija.

Jak stwierdził poseł, gospodarka Polski rozwija się w najszybszym tempie ze wszystkich krajów unijnych przy najniższym bezrobociu.