|  Rafał Wichniewicz  |  Zostaw komentarz

Miasto z budżetem na 2025 rok, choć bez pełnego poparcia

W środowe popołudnie odbyło się posiedzenie Rady Miasta, w trakcie którego podjęto decyzję o finansach publicznych, które zaplanowano w 2025 roku.

W trakcie posiedzenia, poza przyjęciem do wiadomości opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, przedstawiono założenia finansów długoterminowych oraz tych, które zaplanowano na 2025. Projekt budżetu przybliżył prezydent Michał Powałowski, odnosząc się do większości punktów, które przedstawiliśmy już w ub. tygodniu (zobacz więcej).

– Inflacja i rosnące koszty, jeśli chodzi o usługi powodują, że koszty nam mocno rosną i to też wpływa na możliwości finansowe – przekazał prezydent Michał Powałowski. Jak dodał, inwestycje zaplanowane na poziomie ponad 50 mln złotych są dowodem na sięganie po różne środki spoza miasta: – Prawie wszystkie inwestycje są z dofinansowaniem zewnętrznym, a więc tak aplikujemy o te środki, żeby wykorzystać je tak, by miasto zmieniało swoje oblicze – mówił wskazując, że trwają starania o kolejne środki zewnętrzne, co pozwoli na realizację inwestycji na poziomie 65-70 mln złotych: – Mimo niełatwej konstrukcji tego budżetu i trudności, jakie są, jest to budżet nastawiony na rozwój i proinwestycyjny – przekazał prezydent.

Następnie wprowadzono poprawki do projektu budżetu, a po tym swoje zgłosił klub PiS – przedstawiła je wiceprzewodnicząca Natasza Szalaty, chcąc je zrealizować z rezerwy ogólnej. Skarbnik Maciej Jankowski wyjaśnił, że obecna kwota jest jednak wymagana na poziomie projektu budżetu i nie można jej rozdysponować.

– Biorąc pod uwagę fakt, że ściśle współpracujemy z panem prezydentem i jesteśmy w stałym kontakcie oraz uwzględnia się nasze propozycje, będziemy głosować za – przekazał radny Tomasz Dzionek w imieniu klubu Koalicja dla Pierwszej Stolicy: – Zaproponowany budżet jest stabilny, optymalny, pozwala na pozyskanie środków zewnętrznych – dodał.

– W budżecie znalazły się zapisy na ulice, społeczne, oświatę, wszystko się zgadza w budżecie – plan wydatków i dochodów – przyznała Natasza Szalaty w imieniu klubu PiS i dodała, że budżet ten niewiele się różni od tego na 2024 rok: – Na grudzień 2024 mamy zadłużenie miasta na poziomie 143 mln zł, a w 2025 roku zadłużenie będzie sięgać ponad 160 mln. Co za tym idzie – jeśli wzrasta cały czas zadłużenie miasta, to nie ma w nim wyjścia z tej sytuacji. Brakuje planu rozwiązania tego zadłużenia – dodała. Nadmieniła, że zaplanowane środki na drogi nie są wystarczające: – Chodniki i ulice są jak szwajcarski ser – przyznała, wymieniając inne aspekty dodając na końcu, że klub PiS wstrzyma się od głosu.

Następnie głos zabrał Paweł Kamiński w imieniu klubu Ziemia Gnieźnieńska, który wskazał, że 2025 rok był okazją, by wykonać inwestycje zmieniające Gniezno – jak w trakcie obchodów w 1997 i 2000 roku. – Zgadza się, nie da się zrobić tego z dnia na dzień, pełna zgoda. Ale powiedzmy sobie szczerze, ta ekipa rządzi miastem trzecią kadencję i był czas, może nie na zrobienie tego wszystkiego, ale nad pochyleniem się nad jakąś koncepcją, jak zmieniać miasto, remontować drogi, jak zmieniać na lepsze. Można było się do tego przygotować – stwierdził radny i dalej dodał, że inwestycje w 2025 roku niewiele zmieniają w obliczu centrum: – Centrum się sypie, dziura na dziurze, trochę wstyd przed mieszkańcami i turystami, że widzą to, co widzą. W planach macie nakładkę na ul. Dąbrówki, 1,5 mln. Sama nakładka będzie taka, że za 3-4 lata znowu będzie połatana, bo panie prezydencie, pan wie, że większość przyłączy jest zrobiona w starym systemie, na rurach ołowianych, a ten asfalt jest co chwilę łatany – stwierdził wskazując, że dla centrum brakuje koncepcji. Jak dodał, radni tego klubu będą kibicować prezydentowi, ale są „szczerymi ludźmi”, więc mówi to, co widzą.

Głos zabrali jeszcze radni Sebastian Błochowiak oraz Arkadiusz Masłowski, wyrażając swoje uwagi na temat budżetu. Wywołana została dyskusja, w którą włączył się Tomasz Dzionek. Michał Powałowski dodał na końcu: – Też bym chciał przeznaczyć więcej pieniędzy na remonty dróg itp. ale mamy taką sytuację, jaką mamy i wokół tego się poruszamy. Chcę co roku jedną ulicę w centrum miasta robić. Mamy ulice nieutwardzone i mamy je także w planach zapisane. Całkowita wymiana oświetlenia kosztuje 12 mln złotych – rozmawiamy z Eneą Oświetlenie, w jaki sposób to finansować – wskazywał prezydent, odpowiadając na niektóre zarzuty radnych opozycyjnych.

Ostatecznie za budżetem na 2025 rok zagłosowali: Janusz Brzuszkiewicz, Jan Budzyński, Beata Czechańska, Stanisław Dolaciński, Tomasz Dzionek, Olga Gandurska, Michał Glejzer, Marcin Jagodziński, Łukasz Kaszyński, Anna Krzymińska, Artur Kuczma, Zdzisław Kujawa, Tadeusz Purol. Przeciwko był Paweł Kamiński, Sebastian Błochowiak, Robert Gaweł i Arkadiusz Masłowski. Od głosu wstrzymała się Natasza Szalaty i Jan Szarzyński. Nieobecna była Beata Adamczyk, Wojciech Szymczak, Martyna Matysek oraz Jarosław Mikołajczyk.

#Tagi

W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments



© Gniezno24. All rights reserved. Powered by Libermedia.