Po tym, jak intensywna ulewa zalała Gniezno 20 maja 2024 roku, do tej pory Miasto, mimo obietnic, nie otrzymało środków na usunięcie szkód. Środki co prawda pojawiły się pod koniec ub. roku, ale nie zdążono by ich wydać oraz rozliczyć w tak krótkim terminie.
Ponad dwie i pół godziny trwało nadzwyczajne posiedzenie Rady Miasta Gniezna, poświęcone sytuacji zaistniałej w zakładzie pracy przy ul. Kokoszki. Występowali związkowcy, przedstawiciele firmy, a pomiędzy nimi padały zarzuty. To wszystko wysłuchiwali radni, którzy podjęli jednogłośnie apel, a prezydent zaoferował wspólne mediacje, aby zakończyć ten spór. Spór, który zdaje się nie mieć obecnie innego wyjścia.
W środowe południe rozpoczęła się absolutoryjna sesja Rady Miasta Gniezna, w trakcie której radni decydowali o przyznaniu wotum zaufania oraz uznania rozliczenia finansowego dla prezydenta Michała Powałowskiego. Nie wszyscy członkowie rady byli za, kierując swoje uwagi w jego kierunku.
Najbliższa środa będzie „sesyjna” – w planie przewidziano aż trzy osobne posiedzenia Rady Miasta Gniezna. W pierwszej mogą wziąć udział aktywnie mieszkańcy, a w trakcie trzeciej będzie dyskusja o sytuacji w fabryce Jeremias. Wszystko odbędzie się w Starym Ratuszu.
W środowe popołudnie, w dniu przypadających dziś imienin patrona miasta św. Wojciecha, odbyła się uroczysta sesja rady, w trakcie której dokonano wręczenia medali dla kilku osób, którzy zasłużyli na to swoją działalnością.
Część radnych opozycji nie zagłosowała w sprawie uchwały, obniżającej stawki abonamentów za parkowanie, ponieważ ich zdaniem zachowanie władz po grudniowej podwyżce wszystkich opłat „jest śmieszne”. Radni koalicji natomiast stwierdzili, że to efekt przeanalizowania kwot i „wsłuchania się w głos mieszkańców”.
Gorzko została przyjęta decyzja o dotacjach, które otrzymały niektóre kluby sportowe. Temat, który co roku rozgrzewa działaczy, czasem spotyka się z komentarzami pełnymi goryczy. Tak też jest w przypadku gnieźnieńskiej lekkoatletyki.
W trakcie środowego posiedzenia Rady Miasta, na sesji pojawili się rodzice dzieci z Przedszkola nr 17, którzy są przeciwni planowanemu wygaszeniu tej placówki. Zabrali głos w swojej sprawie, ale jednocześnie przedstawiciel Urzędu Miejskiego przyznał, że odwrotu od podjętej decyzji nie ma.