|  Rafał Wichniewicz  |  11 komentarzy

Zarzuty mobbingu w teatrze kontra „wymuszenie zmiany dyrektora”

Od wtorkowego rana wiele osób, które znają działalność kulturalną Teatru im. A. Fredry, żyje artykułem opublikowanym w Gazecie Wyborczej. Pojawiające się w nim zarzuty są poważne, ale… czy zostaną tak potraktowane?

Publikacja wywołała sporą konsternację wśród miłośników teatralnej sztuki, rodem z Gniezna. Aktorzy, którzy występują w publikacji autorstwa Marty Danielewicz z Gazety Wyborczej, informują o mobbingu, zastraszaniu, a nawet agresji fizycznej, z którą mieli się spotkać ze strony jednego z aktorów, prywatnie męża dyrektorki tej placówki, Joanny Nowak. Ta ostatnia miała nie reagować, a kiedy w 2023 roku pojawiła się oficjalna skarga aktorów do organu prowadzącego tj. Urzędu Marszałkowskiego, zainteresowana odebrała to jako atak na jej osobę. Stwierdziła, że kontrole przeprowadzone w poprzednich latach niczego nie stwierdziły, a sprawy ujawnione zakończone zostały polubownie lub je wyjaśniono.

Po opublikowaniu artykułu w sieci zawrzało, a komentarze pojawiające się w sprawie poniekąd mają potwierdzać wiele zarzutów, jakie padły w tekście. Jak jednak można wyczytać, niektórzy wprost przyznają, że takie sytuacje nadal zdarzają się w wielu podobnych placówkach. Mimo to pojawiają się „kulturalne” naciski, że z tą konkretną sprawą należy coś zrobić.

W zacytowanej odpowiedzi Joanny Nowak na anonim od zespołu aktorów, dyrektorka porównała go do nagonki na sprawę placu przy teatrze, którą miał rzekomo prowadzić radny Tomasz Dzionek: – Sugerowanie jakiegokolwiek związku anonimów z moją krytyką betonowego placu jest nie tylko abstrakcyjne, ale przede wszystkim niedopuszczalne – stwierdził zainteresowany w swoim oświadczeniu, opublikowanym dzisiaj. Fakt, że plac nie przypadł do gustu większości mieszkańców Gniezna, czego jako portal swojego czasu staraliśmy się dowieść, najwyraźniej nadal nie ma dla dyrekcji znaczenia.

Półtorej doby po publikacji artykułu w Gazecie Wyborczej, Teatr im. A. Fredry wydał oświadczenie, w którym stwierdza m.in., że w jednostce nie miały i nie mają miejsca „zachowania przemocowe”: – Teatr zwraca uwagę, że opisany w artykule przypadek z lat 90-tych dotyczący rzekomego aktu przemocy fizycznej nie został nigdzie zgłoszony i nie dotyczy Teatru Fredry. Przedstawiony w artykule incydent podczas prób do spektaklu „Gaz” w roku 2021 został niezwłocznie wyjaśniony zgodnie z obowiązującymi w takich przypadkach procedurami. Wobec wszystkich pracowników Teatru stosowane są te same standardy prawne. W ostatnich trzech latach do dyrekcji Teatru wpłynęły 2 skargi na niewłaściwe zachowania aktorów. Obie zostały wyjaśnione zgodnie z procedurami. Nikt z pracowników, zarówno etatowych, jak i współpracujących, poza w/w dwoma skargami, nie zgłosił żadnych nieprawidłowości w Teatrze i nie wszczął żadnych postępowań sądowych w związku z rzekomą przemocą fizyczną – napisano w oświadczeniu. Jak dalej zawarto: – Obecne próby zdyskredytowania Teatru mają na celu wymuszenie zmiany osoby Dyrektora. Na koniec jednostka informuje, że wobec osób naruszających dobre imię teatru wszczęto kroki prawne. Zapobiegawczo wyłączono możliwość komentowania zacytowanego oświadczenia.

Zainteresowani w komentarzach w sieci wskazali, że na piątek zaplanowano spektakl, w którym ma wystąpić także aktor wymieniony w ww. artykule.

#Tagi

W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Subscribe
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jazzy
12/09/2024 13:50

Pozytyw to dyrektorem tam nie jest Dorota I.

teatroman
teatroman
11/09/2024 21:32

Mi tam mobbing w teatrze nisko wisi, ale piramidy? Oooo, co to, to już nie. I choćby za to uważam, ze osoba dopuszczająca się takiego zabetonowanie jednego z piękniejszych placów w moim mieście powinna nas, gnieźnian za to przeprosić i przywrócić plac do stanu z poprzednich lat, gdzie królowała zieleń i można było miło spędzić czas.

Maciej
Maciej
11/09/2024 21:31

Czy prawnicy broniący dyrekcji będą opłacani z pieniędzy podatników ?

Maciej
Maciej
11/09/2024 18:58

Jestem ciekaw jednej rzeczy – czy za pozwy w obronie „bandyckich” zachowań będzie płacił Urząd Marszałkowski ?

Magda
Magda
11/09/2024 18:34

Od 70 lat Teatr mial problemy kadrowe. Niekompetentne osoby, beak wsparcia finansowego ze strony wladz miasta, cyz wreszcie sprowadzenie do roli autobusowego teatru objazdowego. Nie bede wymieniac nazwisk, a bardzo mnie korci… Funkcje administracyjne tez pozostawialy wiele do zyczenia. Bo jaki moze byc dyrektor artystyczny z kasjerki🤦‍♀️… brak slow!

Maliniak
Maliniak
14/09/2024 16:50
Odpowiedź  Magda

Tak to jest,jak pplityka rządzi światem Niestety, wdarla się też do świata artystycznego. Poza tym obcy ludzie nigdy nie rozumieją potrzeb lokalsów i co gorsza,nie liczą się z ich zdaniem. Pr,ykładem jest dewastacja placu przed teatrem.

mieszkanka Gniezna
18/09/2024 10:25
Odpowiedź  Magda

Magda, nie kłam o braku wsparcia dla teatru że strony Miasta. Gdyby nie decyzja radnych sprzed lat, to już dawno byłoby po tym teatrze w Gnieźnie. A ta decyzja to uchwała o przeznaczeniu niemałej kwoty że środków budżetu miejskiego na wykup tej nieruchomości na rzecz teatru od spadkobierców owego przybytku. Ówczesna trudna decyzja była podyktowane pozostawieniem teatru w Gnieźnie uważając, że przyniesie on rozwój kultury naszego miasta. Niestety, przez lata nie spełnia on oczekiwań społeczeństwa,a staje się areną nie akceptowanych zmian w gospodarowaniu publicznym groszem i na scenie.

Marek
Marek
11/09/2024 18:03

Tzw. Mobbingiem można też nazwać zmuszanie pracowników Teatru do diety wegetariańskiej/wegańskiej, którą z uporem maniaka propaguje Pani Dyrektor. Nie wszyscy lubią jeść trawę! zwłaszcza podczas premier oraz imprez wewnętrznych. Nie dać się ukryć, ale Pani Dyrektor prowadzi skrajnie lewicową agendę. Spektakle, które promuję są tego dowodem. Brak jest pięknych sztuk literatury Polskiej. W zamian propagowane są zboczenia seksualne, aborcja i walka z Kościołem. Wstydem dla Pierwszej Stolicy Polski Pani Dyrektor Teatru Fredry. Marnowanie funduszy na bzdury to temat na książkę.

Irena
Irena
12/09/2024 16:00
Odpowiedź  Marek

Zgadzam się z Markiem w 100%…nie można dłużej tolerować tej głupoty!
Czas na piękne sztuki komediowe – chociażby na podstawie literatury Aleksandra Fredry, wszak teatr nosi jego imię.
Do łask powinny wrócić takie sztuki jak „Rewizor”, ” Kartoteka”, ” Moralność pani Dulskiej”.
Poza tym, powinno być więcej zaproszeń do współpracy znanych aktorów z innych teatrów.

Ostatnio edytowane 1 miesiąc temu przez Irena
Zofia
Zofia
13/09/2024 09:53
Odpowiedź  Marek

Super odp, lewactwo musi odejść. Gniezno , tu odbył się chrzest Polski to miasto św Wojciecha, a co się stało z wiarą?

Maciej
Maciej
11/09/2024 17:52

No niezła polityka osób zarządzających teatrem, a raczej osoby .. . Zablokować możliwość komentowania w mediach , które głowie na tym polegają .. Strach przed opinią publiczną , dla której to właśnie teatr istnieje . Strach przed krytyką ! Masakra ! Przypominają mi się czasy poprzedniego ustroju .. to potwierdza jedynie zamknięcie i ślepotę dyrektorki . Nie widzi drzazgi , bo ma ją w oku !



© Gniezno24. All rights reserved. Powered by Libermedia.