Trwają rozmowy w sprawie możliwości przywrócenia połączeń kolejowych na linii z Gniezna do Sławy Wielkopolskiej.
W miniony wtorek w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli przedstawiciele tej jednostki oraz gmin, na szlaku których znajduje się linia kolejowa nr 377 ze stacji Gniezno Winiary do Sławy Wielkopolskiej. Tematem było możliwe przywrócenie połączeń pasażerskich, które zostały zawieszone prawie trzy dekady temu – w 1996 roku (zobacz artykuł o historii tej linii).
– Podczas spotkania została przedstawiona koncepcja, planowanego przedsięwzięcia, jego zakres oraz szczegóły dotyczące współpracy wszystkich stron w celu wypracowania optymalnych rozwiązań technicznych i organizacyjnych na potrzeby perspektywicznego uruchomienia kolejowych przewozów pasażerskich na ciągu komunikacyjnym Gniezno – Sława Wielkopolska – informuje gmina Kłecko.
– Gmina Kiszkowo mając na uwadze potrzeby komunikacyjne naszych mieszkańców od dawna deklarowała współpracę w tym zakresie. Już w zeszłym roku miało miejsce spotkanie robocze w naszym urzędzie – informuje gmina Kiszkowo. Za kilka dni ma się odbyć przejazd pociągu specjalnego na całym odcinku, co ma być dalszym elementem prowadzonych rozmów.
Linia 377 była zamknięta także dla ruchu towarowego w latach 2000 – 2007, kiedy to po tym ponownie przywrócono na niej ponownie transport paliw. Kilka lat temu wykonano także gruntowny remont na całej długości od stacji Gniezno, przez Gniezno Winiary aż po Stawiany (Rejowiec), poprawiając parametry i pozwalając na odcinkowe kursy o prędkości szlakowej 60 km/h.
Sama linia ma długość prawie 40 kilometrów, z czego odcinek ze Stawian do Sławy Wielkopolskiej jest obecnie nieczynny.
W trakcie rozmów poruszono także kwestie inwestycyjne. Obecnie wzdłuż linii wciąż funkcjonują obiekty, które dawniej stanowiły stacje z możliwymi mijankami (np. Kłecko, Kiszkowo) oraz przystanki, przy których jednak nie ma już wymaganej obecnymi przepisami infrastruktury w postaci peronów. To oznaczałoby spore nakłady finansowe.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Bardzo dobry pomysł,zarówno dla mieszkańców Sławy, Kłecka itd oraz zwłaszcza dla mieszkańców Gniezna, uruchomić pociągi do Poznania spod galerii na Pałuckiej i spowrotem.Przydałoby się też puścić mpk z Wełnicy przez dworzec Gniezno Winiary,galerie przy Pałuckiej,osiedle Winiary i miasto.
Większy sens miałoby połączenie Gniezno-Skoki-Wągrowiec. Połączenie tylko do Sławy Wlkp raczej byłoby połowicznym rozwiązaniem. Mieszkańcy gmin między Gnieznem i Wągrowcem pracują i uczą się zarówno w Gnieźnie jak i w Poznaniu oraz Wągrowcu.
Niestety, linia kolejowa nr 356 z Poznania do Wągrowca jest przeciążona. Jest to linia jednotorowa i jej przepustowość jest przez to bardzo ograniczona. Na odcinku od Sławy do Wągrowca kursuje już tyle składów, że więcej się po prostu nie da.
Jak dopasują dobrze przesiadkę w Sławie – to i na szynobus relacji Poznań – Sława – Wągrowiec się załapią
Zróbcie zróbcie to połączenie dzienni pojedzie tym pociągiem jak dobrze pójdzie 2-3 ludzi
A ty co? Prorok?
Nie twoja sprawa. Wiem, ze ludzie bardzo czekają na te połączenia, byle tylko były w odpowiednich godzinach.
Za rok kolejne spotkanie i kolejne rozmowy
Nareszcie coś realnego dzieje się w tej sprawie
Bardzo się cieszę, że ubiegłoroczne spotkania i rozmowy oraz wstępne ustalenia w sprawie reaktywacji połączeń pasażerskich kolejowych na odcinku Sława-Gniezno materilizują się. Gratulacje dla obecnego Wójta Gminy Kiszkowo Pana Radosława Występskiego.
Może wreszcie się zajmie zrujnowanym budynkiem dworca w Kiszkowie? Gmina przejęła budynek i nic nie robi od lat. Czekają aż się zawali?