Pewną niepisaną i nieregularną tradycją gnieźnieńskich Winiar jest nieoficjalny pokaz fajerwerków, urządzany od kilku lat pomiędzy os. Orła Białego a os. Piastowskim. Na to też liczyli mieszkańcy, którzy licznie przybyli w środowy wieczór.
Samochody parkujące w każdym wolnym miejscu oraz spore grupy osób ciągnące w rejon dziecińca przy ul. Winiary zwiastowały, że w noworoczny wieczór najpewniej odbędzie się kolejny, coroczny pokaz fajerwerków, zazwyczaj trwający kilka minut. Tak było w poprzednich latach, choć zdarzało się, że odbywało się to o różnych porach oraz z przerwami. Wśród mieszkańców osiedla rozeszła się wieść, że pokaz odbędzie się o godzinie 20 chociaż… oficjalnie żadnego organizatora nie ma i wszystko rozchodzi się pocztą pantoflową.
Właśnie w środę 1 stycznia 2025 r. około godziny 20 w rejonie pomiędzy os. Orła Białego a os. Piastowskim pojawiło się sporo mieszkańców, którzy przybyli na miejsce także z dziećmi w oczekiwaniu na pokaz. Ten, jak się wydawało, zwiastowały fajerwerki, które wyleciały w powietrze kilka minut później, by po kilkudziesięciu sekundach… zakończyć się.
Mimo to wielu nadal oczekiwało – po kwadransie w innych punktach tego fyrtla wystrzelono kolejne fajerwerki, ale po tym zapadła cisza, przerywana wybuchami w innych częściach miasta. W tym momencie mieszkańcy zaczęli się powoli rozchodzić.
Dla porównania pod zdjęciami zamieszczamy film z pokazu 1 stycznia 2023 roku.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
I o kilkadziesiąt sekund za długo… Mam na myśli przerażone zwierzęta.
Pokaz był dopiero o 21.30.
Jaki tępy jest ten naród
Tzn. czy ja dobrze rozumem autor arykułu i przybyli powinni się czuć oszukani i złożyć pozew o zadośćuczynienie za stracony czas.Przybyli z dziecmi to może i czworonogi zabrali ze sobą, te też pewnie były zawiedzone. A może osoby, które organzowały ten nefornalny pokza po prostu w tym roku nie miąły na to środków finansowych albo wyjechały na Sylwestra do Zdzichowy czy gdzieś indziej.
Panowie przyjechali ok. 21.30 . Cały pokaz trwał 1,5 minuty. Nikogo już nie było. Żenada!