Wstępne ustalenia prokuratury w sprawie maltretowania 5-letniej dziewczynki, która pobita trafiła do szpitala, są zatrważające. Dziecko ma ślady znęcania się od wielu miesięcy, a do tego to wszystko miało odbywać się przy świadomości matki. Rodzicom mają zostać postawione zarzuty.
Wracamy do sprawy, którą opisywaliśmy wczoraj. Do gnieźnieńskiego szpitala trafiła 5-letnia dziewczynka, która nosiła ślady pobicia, zaniedbania oraz posiadała urazy, które wskazywały na maltretowanie od dłuższego czasu.
Sytuacja rozegrała się w jednym z budynków wielorodzinnych w centrum Gniezna. To tam we wtorek 21 stycznia policjanci zostali wezwani przez samego 39-latka, który jest teraz podejrzanym w sprawie.
– W mieszkaniu zastano parę, 35-letnią kobietę i 39-letniego mężczyznę, a także dzieci – 5-letnią dziewczynkę, u której funkcjonariusze zauważyli widoczne obrażenia na twarzy, a także mniejsze dzieci – rocznego chłopca i miesięczne bliźniaczki, dziewczynki. Mężczyzna oświadczył, że to on powiadomił służby, że pobił 5-letnią dziewczynkę – informuje prok. Małgorzata Rezulak-Kustosz. 5-latka jest dzieckiem matki z poprzedniego związku, a 39-latek jest ojcem pozostałej trójki.
Policjanci powiadomili zespół ratownictwa medycznego, który po przyjeździe zdecydował o przetransportowaniu dziewczynki do szpitala. Po przeprowadzeniu tam badań oraz udzieleniu pomocy psychologicznej, 5-latka została przewieziona do szpitala w Poznaniu, gdzie przeprowadzono dalsze badania.
W sprawie powołano już biegłych, którzy przebadają 5-latkę, ale już teraz wiadomo, co 39-letni ojczym robił dziewczynce – a co najgorsze, czego świadkiem miała być matka. Miało to trwać co najmniej od kilku miesięcy – do momentu zatrzymania 39-latka.
– Znęcanie to polegało na stosowaniu przemocy fizycznej poprzez uderzanie dziewczynki po całym ciele ręką, pięścią, jak również na gołe pośladki drewnianym trzonkiem od szczotki, a także paskiem. Wszystkie te zachowania podejmował przede wszystkim zatrzymany mężczyzna, natomiast były one aprobowane i akceptowane przez matkę, dlatego mają zarzut wspólnie i w porozumieniu – przekazała prok. Małgorzata Rezulak-Kustosz. Jak dalej dodała: – Wszystkie te zachowania mężczyzny, polegające również na tym, że nakazywał dziewczynce stać przez wiele godzin nieruchomo przy ścianie lub siedzieć przy stoliku i ćwiczyć pisanie wynikały z tego, że jego zdaniem ona nie słuchała jego poleceń co do spożycia posiłków – opisuje prokurator. W takich momentach mężczyzna miał ją bić, krzyczeć oraz grozić dziecku wyrzuceniem z mieszkania: – W sytuacji, kiedy dziewczynka po zjedzeniu jakiegoś posiłku miała problem z jego przełknięciem i wypluła go na podłogę, mężczyzna na siłę wciągał ją pod prysznic i oblewał zimną wodą. Według zeznań ratowników medycznych, którzy byli na miejscu, dziecko miało mieć także wpychany papier do buzi, kiedy nie chciało jeść innego jedzenia.
5-latka poza obrażeniami ciała była bardzo zaniedbana – poza licznymi siniakami i zadrapaniami, miała także długie paznokcie i kołtuny we włosach. Z ustaleń służb wynika, że rodzina nigdy nie była notowana, ani też nie była objęta opieką przez jakikolwiek ośrodek pomocy społecznej. Teraz wdrożono procedury, które mają to zmienić.
39-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów i oczekuje na postawienie zarzutów. 35-letnia matka natomiast, z uwagi na sprawowanie opieki nad miesięcznymi dziećmi, nie została zatrzymana. Dla obojga czekają zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad małoletnią. Wobec obu osób prokuratura chce występować o środki zapobiegawcze ograniczające wolność.
Prokuratura nie zaprzecza, że dopiero po przesłuchaniu rodziców, także dziewczynki (w późniejszym czasie), a także zebraniu opinii biegłych i po analizie dokumentacji medycznej, zarzuty mogą zostać zmienione na jeszcze ostrzejsze. Na obecną chwilę grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
a mnie przeraża cd życia tej malutkiej … gdzie trafi, czy znajdzie normalny dom i spokój, troskliwą opiekę, aby mogła dojść do siebie? wyjść z traumy, ze strachu, z tych wszystkich złych przeżyć, przed którymi nie ochroniła jej mama. Jestem samotną mamą. Nie rozumiem kobiet, dla których seks jest ważniejszy niż dobro dziecka. Dla których dziecko nie jest najważniejsze. Tak samo nie rozumiem takich mężczyzn. Gdyby tylko ktoś krzywo spojrzał na moje dziecko byłby nikim w moich oczach. Ubolewam, że moja dziecinka nie ma taty, ale ja jej tatusiów nie zamierzam organizować. Przede wszystkim ktoś musiałby pokochać moje dziecko, ją postawić na pierwszym miejscu. Niestety nie wierzę, aby kogoś było na to stać. Nie wiem jak te panie, MATKI znajdują czas na bieganie za mężczyznami. Facet za wszelką cenę??? PO CO? MATKI dlaczego pozwalacie krzywdzić Wasze dzieci? Żałuję, że nie mogę pomóc Oliwce, być przy niej w szpitalu. Błagam w duszy, aby znaleźli się ludzie, dla których ona będzie błogosławieństwem i szcześciem. Proszę.
Jakie ograniczenie wolności?
Zima jest, to sanki musi dostac.
Może jeszcze będą go chronić bo taki biedy jest szmaciaż.prosze państwa?
Niech stanie w szeregi i startuje do dorosłych,to posprzątają go jak urbis śmieci.jestes zwykłym frajerem kolego.
Dla ludzi, a szczególnie rodziców, którzy znęcają się nad dzieckiem powinien być specjalny oddział więzienny, odpowiednio ciężki, ale mam nadzieję, że współwięźniowie sami o odpowiednią karę zadbają.
Te wszystkie dzieci powinny być w terminie natychmiastowym odebrane rodzicom. Zwierzęta zachowują się lepiej w stosunku do swego potomstwa, więc brakuje słów na ohydę takiego postępowania. A co sąsiedzi? nie wierzę, ze nie wiedzieli o patologii w tej „rodzinie”. Odebrać im także w natychmiastowo wszelkie zasiłki na dzieci i pogonić aresztowanego do roboty!
Ta bestia na początku winna być karmiona papierem że zniszvzarki . Potem oblewana zimną wodą .Za nie wywiązywanie się z zaleceń winno się bić zayrodnialca trzonkiem od łopaty .. Terapeuta