Dyrekcja Teatru im. A. Fredry przekazała, że zakończyły się wszystkie kontrole, jakie prowadzone były w tej jednostce w związku z zarzutami, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej. Jak podano, żadna z nich nie potwierdziła kierowanych oskarżeń.
Dwa tygodnie temu aktorzy opowiedzieli o swojej sytuacji, w której odnieśli się do zarzutów, które padły kilka miesięcy temu (zobacz więcej). Dzisiaj dyrektor Teatru im. A. Fredry Joanna Nowak przekazała, że sprawa została według niej wyjaśniona i w ten sposób chciałaby zamknąć ten rozdział.
– Zespół teatru jest po spotkaniu z władzami Urzędu Marszałkowskiego, ponieważ zakończone zostały wszystkie prowadzone w teatrze kontrole, dotyczące rzekomych przekroczeń, przemocy, mobbingu i w ogóle strasznych rzeczy, które ponoć się tu działy. Kontrole zostały przeprowadzone przez stosowne organy, zajmujące się przeciwdziałaniu mobbingowi w zakładach pracy, Państwową Inspekcję Pracy oraz przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Z tych wszystkich kontroli mamy raporty, protokoły i dokumenty. Żaden z tych raportów nie potwierdza wystąpienia w teatrze przemocy, mobbingu, molestacji i w ogóle jakichkolwiek przekroczeń, które wymagałyby interwencji organów prawnych, ewentualnie organizatora – przekazała Joanna Nowak.
Jak dalej dodała dyrektorka jednostki: – Jest to dla nas ogromna ulga, ponieważ po wielu miesiącach walki o naszej dobrej imię, wychodzimy powoli na prostą i mamy formalne dowody, że oskarżenia były bezpodstawne. Dalszy ciąg tej całej historii, opisywanej w mediach (dzisiaj zresztą też ukazał się w jednej z gazet również kolejny artykuł na ten temat, inspirowany przez naszą byłą aktorkę), będą się działy już na salach sądowych. W ten sposób chcemy zamknąć tę sprawę – dodała na koniec.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
To tylu pracowników kłamało? Nie wierzę!
A czy rozmawiano choć z jednym mieszkańcem Gniezna, który poddałby w wątpliwość wiele ostatnich „przedsięwzięć” tego teatru? Kontrolę przeprowadza organ założycielski firmy, który powołuje szefa. Ciekawe 🙂