Pod koniec czwartkowej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego, wybrzmiała dyskusja na temat sytuacji nauczycieli szkół średnich, pracujących z uczniami w grupach. Wokół tego pojawiło się sporo wypowiedzi, ale i padła deklaracja starosty – grupy w języku angielskim pozostaną.
Przedstawiciele nauczycieli ze swoim wystąpieniem pojawili się pod koniec sesji, bo taki był też plan, by swoje stanowisko przekazali podczas tzw. wolnych głosów i wniosków. Ponieważ sesja, rozpoczęta w południe przedłużyła się, temat poruszono dopiero w późnych godzinach popołudniowych.
Na początku wystąpili nauczyciele, w imieniu których głos zabrał Aleksander Schmidt z II LO. Jak przekazał, pod odczytywanym pismem zebranych zostało sto podpisów. W treści listu przedstawiono raz jeszcze argumenty, które pojawiały się w ostatnich dniach – zmniejszenie klas w liceach, a co za tym idzie ograniczenia grup językowych oraz innych przedmiotów oraz spodziewane zakłócenie podstawy programowej, obniżenie poziomu nauczania, a także ograniczenie dostępu do liceów tym osobom, które chciałyby się uczyć w tego typu placówkach. – Pracując z 24-osobowymi grupami nie jesteśmy w stanie fizycznie i organizacyjnie zapewnić należytej jakości kształcenia. Wieloletni proces rozwijania kompetencji ucznia zostanie zachwiany, co jest zakłóceniem realizacji podstawy programowej – mówił.
Następnie głos zabrał starosta Tomasz Budasz: – Obowiązkiem organu prowadzącego jest dbanie w sposób równomierny o wszystkie trzy typy szkół – licea, technika i branżowe, dawne zawodowe – mówił i dalej dodał, że nikt z członków Zarządu nie powiedział, że nie będzie podziału na grupy. Jak wykazał, konieczne jest zadbanie o możliwość stałego funkcjonowania tych jednostek przy zmiennych, jakie występują w kwestii demografii, ale też sytuacji na rynku edukacyjnym. Wskazał przy tym także na konieczność zapewnienia kadr z wyszkolonym fachem: – Ktoś tu mądrze powiedział o zawodach, o przyszłości. Strategia zawodów pokazuje, że brakuje nam ludzi technicznie wykwalifikowanych. O tym wszyscy mówili – o technikach dobrych, o dobrych szkołach zawodowych i my mamy obowiązek wspólnie dbać o wszystkie typy szkół, nie o jeden typ – tylko liceum.
Starosta dodał też, przedstawiając liczby, że konieczne jest podjęcie teraz konkretnych działań w tym celu, by załagodzić potencjalne skutki zmniejszającej się liczby uczniów w przyszłości. Wskazano, że ograniczenie liczby osób w klasach, pozwala na utrzymanie oddziałów, a co za tym idzie – stanowisk nauczycieli innych przedmiotów: – 24 osoby w klasie podnosi jakość kształcenia. Mam dość spadających rankingów naszych szkół. Myślę, że każdy z nas ma dość. Chcemy podnieść jakość kształcenia – mówił Tomasz Budasz.
Jak wskazano, utrzymanych ma zostać 14 oddziałów 24-osobowych w liceach (w tym 1 integracyjna, 1 wojskowa), 16 klas 28-osobowych w technikach i 9 klas 32-osobowych w szkołach branżowych. To ma pomóc na „wypłaszczenie” problemu: – Powoduje to, że w latach kolejnych, praktycznie nie borykamy się z tematem brakujących uczniów – mówił starosta i dodał dalej, że w ten sposób zachowanych zostanie więcej stanowisk dla grona pedagogicznego: – Nie mówię, że docelowo może nie być zwolnień w grupie nauczycielskiej, ale dzięki temu wszyscy nauczyciele, nie językowcy, wuefiści, poloniści, ale wszyscy będą traktowani tak samo.
Następnie starosta powiedział, że podział na grupy w kontekście języka angielskiego, pozostanie. W tym kierunku, w toku dyskusji wskazano, że organ prowadzący może podjąć taką decyzję indywidualnie: – Patrząc na to wszystko, stanowisko zarządu jest takie, by klasy były po 24 osoby, aby język wiodący, czyli język angielski następował z podziałem na grupy, a w pozostałych językach, żeby był wybór języków, pozwolić na ewentualne międzyoddziałowe połączenia. Jak wynikało z wypowiedzi, w innych przedmiotach (np. WF czy informatyka) podziału na grupy nie będzie.
Radny Krzysztof Ostrowski przyznał, że brak takiej jednoznacznej deklaracji nt. grup spowodował, że pojawił się medialny szum wokół całego tematu. Zapewnienia starosty zaspokoiły też pozostałych, zainteresowanych tematem. Radna Maria Kocoń stwierdziła, że jej zdaniem na Komisji Oświaty takie deklaracje, że język angielski pozostanie w podziale na grupy, jeszcze nie padały, ale cieszy ją pozostawienie takiej możliwości. Dalsza dyskusja w zasadzie do tematu już niewiele wniosła do tematu, pomimo, że trwała jeszcze około pół godziny.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
A za poprzedniej władzy nauczyciele tez strajkowali na Rynku. To w końcu jak to jest, wszyscy sa źli?
Jako Pedagog i nauczyciel z wieloletnim doświadczeniem w USA 🇺🇸 muszę przyznać że język angielski w Gnieźnie jest na poziomie dużego ZERO‼️Widzę to podczas udzielania korepetycji i jest to na wszystkich poziomach w przekroju wiekowym od dzieci rozpoczynających szkołę po 8 klasistę, który przygotowuje się do egzaminu. Mogę to powiedzieć o 4 szkołach podstawowych i akademii. Nie rozumiem jak można dopuszczać aby taki beznadziejny poziom nauczania był tolerowany. Ale jak człowiek z dwoma dyplomami wyższych uczelni w USA oferuje swoje doświadczenie to nie ma dla niego miejsca w żadnej szkole. Tam też widzocznie działa tzw. KOLESIOSTWO. Widocznie ktoś cały czas na to pozwala a ofiarami tego chorego systemu są uczniowie. Osobiście bałbym się chodzić do pracy mając tak niskie kwalifikacje lub brak chęci i lenistwo. Nauczyciel jest fundamentem sukcesu ucznia a w przypadku Gniezna to tylko gruz.
* Nagrodzony „Golden Apple Award” przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w USA.
Dotychczas dało się uczyć w LO po 30 osób w klasie i było dobrze? Pali się koło pióra nauczycielom i nagle wielkie halo o ilość uczniów. A może by tak podyskutować o fikcji niektórych przedmiotów które są w planie lekcji i nauczycielach je prowadzacych -bez kompetencji , wiedzy i w ogóle zainteresowania tematem ! Papierek zrobiony na jakichś wieczorowych kursach i udajemy ze uczymy przedsiębiorczości , informatyki itp Jakas kontrola z kuratorium powinna się za to zabrać – kiedy starostwo się za te udawane lekcje weźmie ? Bo dyrekcja klapki na oczy i udaje że nie ma problemu
Zresztą o innych problemach np dilerki też woli nie myslec
A kogo to szanowni nauczyciele wybierają w wyborach od wielu lat w Gnieźnie i powiecie??? Czyż nie przeważnie antypolską i antyspołeczną partyjkę SŁUP zwaną platformą oszustów i kłamców i jej matkę SLD zwaną dziś Lewizną ???? Nauczyciele CZAS wreszcie się nauczyć i zacząć wybierać ludzi z obozu POLSKIEGO patriotycznego !! Dla dobra swego i przede wszystkim mieszkańców !!! Czy to tak trudno zrozumieć ?????
Dodam tylko,i to bardzo brutalnie napiszę,że Ci nauczyciele,którzy głosowali za tzw, bolszewicką-szwabską szeroko rozumianą koalicją powinni co najwyżej obsługiwać miejskie …..szalety,niestety !!!!
TY jesteś raczej porażką swoich nauczycieli…
To kolejny dowód na to, ze władza samorządowa ani w mieście ani w powiecie nie rozmawia z zainteresowanymi w poważnych ich dotyczącymi tematach. Izolacja władzy od społeczeństwa źle się zawsze kończy. Niestety, dla takiej władzy.
Pienięndzy nie ma i nie będzie . Wybraliście swoją koalicję to do pracy w sektorze prywatnym ,.
Budasz do dymisji a wraz z nim Pawłowski obaj niszczą miasto i powiat.
Język angielski na grupy oznacza wyższy poziom kształcenia, co ma bezpośredni skutek na uczniów i ich rodziny. Lepsze zrozumienie tematu, mniej korepetycji.
gdy dotyczy podziału na grupy to …. CYTUJĘ …”w kontekście języka angielskiego, organ prowadzący MOŻE podjąć taką decyzję indywidualnie „. Właśnie to jest słowo klucz., że organ ….. MOŻE. …. ale nie musi….. I tu deklaracja Starosty jest najważniejsza i będziemy go z tej deklaracji za rok rozliczać !:
Brawa dla nauczycieli za odwagę!
odwaga bedzie informacja od tych nauczycieli, ile procent tych uczniow chodzi na korepetycje bo w szkole poziom nauczania zenujacy